#mLmdd
Wczoraj zapytałem mojego szefa (pracuję razem z nim), czy jest lewo czy praworęczny.
Dopiero po kilku sekundach przypomniałem sobie, że gość nie ma lewej ręki od urodzenia.
Wczoraj zapytałem mojego szefa (pracuję razem z nim), czy jest lewo czy praworęczny.
Dopiero po kilku sekundach przypomniałem sobie, że gość nie ma lewej ręki od urodzenia.
No i znowu wyznanie przerwane bez najważniejszych informacji... To prawo czy leworęczny był?
Swoją drogą, zauważyliście że jak myjesz ręce, to tak naprawdę one myją siebie nawzajem a ty się na nie patrzysz jak jakiś zboczeniec?
Ja wiem że był kiedyś taki żart, żeby jak Cię złapią za rękę to mówić że to nie Twoja ręka, ale to był tylko żart. Ty sterujesz rękami tak samo jak sterujesz nogami przy chodzeniu czy żuchwą i językiem przy jedzeniu.
Więc nic się samo nie robi. Ręce się same nie myją, co widać po tym ile osób je myje po sikaniu.
To nie był żart. To linia obrony polityków, a nie można dociekać bo chowają się za immunitetem.
Niezręczna sytuacja :(
I nikt autorowi nawet pomocnej dłoni nie podał :(
@Cystof
Tak to jest, jak się załatwia takie sprawy na własną rękę ;)
Z drugiej strony, nie powinno się wysługiwać cudzymi rękami :/
@Cystof
"wysługiwać cudzymi rękami"
No ale przecież...
Ręka rękę myje ✅
Ale za rękę nikt go nie złapie, nawet jak da się prowadzić za rękę.
No to szef już za nią nie poręczy i może marzyć o uścisku ręki prezesa.
Zawsze może szefa w tym czy innym wyręczyć.
@upadly
Słusznie, nie można tak stać z założonymi rękami.
@Cystof
"stać"
To już lepiej pójść komuś na rękę :)
Można też umyć ręce od tej sytuacji. Pewnie trzęsły mu się ręce, stres jak przy zaręczynach.
Twój los w rękach szefa.