#eZeqW

Zdaję sobie sprawę z beznadziejności swojej sytuacji. Być może nazwiecie mnie niedojrzałym chłopcem, ale jestem gotowy na krytykę.
Decyzja o posiadaniu dziecka nie była spontaniczna - długo dyskutowaliśmy z żoną na ten temat, doszliśmy do wniosku, że obydwoje tego chcemy.

Udało się, żona zaszła w ciążę. Rozumiałem jej zachcianki i niezdrowe odżywianie. W ciąży przytyła 20 kg. Kochałem ją jednak i wspierałem, mimo że zamiast tak jak wcześniej jeść zdrowo - dużo warzyw i owoców - ona wolała wpychać w siebie słodycze. Nie chciałem uczestniczyć przy porodzie. Ona jednak się uparła, że skoro byłem przy poczęciu, muszę być przy porodzie. Jestem wrażliwy, te widoki okropnie mną wstrząsnęły, jednak wiem, że poród to nie bajka i rozumiałem ją i współczułem. Byłem z niej dumny i nadal ją kocham. Ona jednak w pewnym momencie totalnie przestała mnie zauważać. Liczyło się już tylko dziecko, tłumaczyłem sobie, że to przejściowe, przecież córka była mała i potrzebowała uwagi.

Minęło już parę lat od porodu. W domu pomagam jak mogę, sprzątam gotuje, przewijam. Nie mam jednak totalnie ochoty na seks z nią, jednak ukrywam to. Żona totalnie się zaniedbała, z pięknej kobiety stała się rozczochraną, wiecznie nieumytą dziewczyną w dresie. Staram się jak mogę. Zatrudniłem nianię, mama dużo nam pomaga, chciałem wysłać żonę do fryzjera czy kosmetyczki. Ona jednak nie chce dbać o siebie, stała się już tylko i wyłącznie matką. Z inteligentnej, oczytanej kobiety nie zostało nic. Jedynym tematem do rozmów jest dziecko. Dużo razy próbowałem jakoś jej dać to do zrozumienia, porozmawiać. Nadal ją kocham, ale ta sytuacja mnie wykańcza.

Panowie lub panie, czy mieliście podobną sytuację?
Czy macie na to jakieś rady?
Szwedacz Odpowiedz

Czy jest możliwość, że Twoja żona ma depresję? Z tego co odpisujesz tak to wygląda. Może czuć się nieatrakcyjna bo ma świadomość, że się zmieniła, ale jednak może ją to też przytłaczać. Pracuje zawodowo, czy tylko jest w domu? Czy przed ciążą pracowała? Może warto by znów znalazła się w sytuacji w której poczuje się kompetentna?

K19922023 Odpowiedz

Na przymus wysłać między ludzi, choćby do pracy na pół etatu gdzie będzie zarabiać minimalną krajową tylko po to żeby na nowo dostosowała się do społeczeństwa i odreagowała od dziecka

Postac Odpowiedz

Bardzo miło, że wspierałeś żonę. W ciąży często nie można jeść zdrowo (ja np wymiotuję po większości warzyw), a jedynie jakieś dziwne rzeczy. Ale to po ciąży przychodzi i przydałoby się wtedy wrócić do zdrowego odżywiania się.
Poród jest trudny, stresujący - nic dziwnego,że żona chciała Cię u swojego boku. Super, że zapewniałeś jej wsparcie.

Tylko co się dzieje teraz? Zatrudniłeś nianię, mama Wam pomaga - to co robi żona? Skoro zmieniasz pieluchy, to minęło pewnie dosłownie "parę" lat. To już dużo czasu, żeby coś ze sobą zrobić. Chociaż znam matkę, która 4-latkę na rękach nosi i do przedszkola nie wyślę, bo to "jej księżniczka"... Ale to dla mnie nie jest normalne. Może potrzebna jakaś wizyta u psychologa? Albo wysłanie dziecka do żłobka, a żony do pracy? Niech zobaczy, jak żyją inni. Świat po urodzeniu dziecka się nie kończy, a u Twojej żony jest chyba takie przekonanie.

Dodaj anonimowe wyznanie