#VfN81
Obecnie wszyscy są w przedziale wiekowym 20-31 lat.
Skoro razem się wychowywaliśmy to chyba jest zrozumiałe, iż do tej pory spotykamy się prawie co weekend - czasem przy alkoholu, a czasem zwyczajnie przy pizzy.
Dziś, gdy powiedziałam w domu, że w najbliższy weekend jadę do mojego byłego chłopaka na imprezę z okazji "okrągłych urodzin" - mieszka w innym mieście (dodam, że moi rodzice nigdy za nim nie przepadali), dowiedziałam się, że mama uważa mnie za dziw*ę, bo najpierw latam do sąsiadów, a później "wskakuje do łóżka" mojemu ex.
Dobrze wiedzieć, że mam wsparcie u rodzicieli.
Dużo zależy od tego w jakich okolicznościach ludzie się rozstali. Jeśli w relacji było toksycznie to wiadomo, że nikt nie będzie utrzymywał kontaktu po zerwaniu, tylko będzie się cieszył, że się uwolnił.
Ale jeśli zerwanie przebiegło pokojowo, bo różnica charakterów to nie ma co przekreślać człowieka. Sama byłam przez chwilę w związku z dobrym kolegą, który bardzo mi pomógł. Jednak o ile kolegą był świetnym to chłopakiem nie za bardzo, zupełnie inny temperament, wizja związku itp. Wyprowadzil się , wróciliśmy do koleżeństwa, dalej go szanuję i lubię jego poczucie humoru. I nie rozumiem czemu mam ostentacyjnie unikać kogoś, kto nic mi w życiu nie zrobił, a wręcz pomógł.
Dziwisz im się? O ile pierwsze jest ok, tak z reguły mało kto decyduje się na uczestniczenie w urodzinach byłego faceta xD
Tak, ja się dziwię. To nie jest normalne żeby rodzice wyzywali swoje dzieci w taki sposób.
Mało kto nie znaczy, że nikt. Ja jadę za rok na wesele mojego byłego :)
Sorry, co??? Idę na spotkanie ze swoim ex więc jestem dziwką?
No to cię zaskoczę, moja siostra ma dobre stosunki ze swoim ex i co więcej z jego aktualną kobietą. Czy to znaczy że jest panią lekkich obyczajów i do tego lubi trójkąty?
Dlatego nie należy się spotykać z łaskami, które dalej utrzymują kontakt ze swoimi byłymi. Prawdopodobieństwo popuszczania szpary jest zbyt duże
Twoja matka też musiała popuszczać szpary, i się z tego wyklułeś.
Tiaaa, a ty przy tym byłeś cipciusiu. Serio miałbym pozwalać swojej kobiecie ot tak iść na urodziny byłego? Chyba by mnie powaliło
Nie mówię że to zdrowa sytuacja w związku, bliskie kontakty z eks. Zwłaszcza jeśli wykracza to poza życzenia urodzinowe czy świąteczne. Ale samo określenie "popuszczanie szpary" brzmi obrzydliwie.
Niby dlaczego?
Współczuję rodziców.