#VIgVw

Ostatnio tato podwiózł mnie do pracy. Koleżanka widziała przez okno, jak tato otwiera mi drzwi i wysiadam z auta. Potem kilka razy mówiła o tym, jakiego to mam tatę dżentelmena, no po prostu tak go zachwalała, że aż głupio było się przyznać, że otworzył mi drzwi tylko dlatego, że one się po prostu zacinają :D
KarolinaPoludniowa Odpowiedz

Już myślałam, że koleżanka stwierdziła, że masz sponsora:). Czytam za dużo anonimowych.

szarymysz Odpowiedz

Czyli jednak dżentelmen. "Niedżentelmen" stwierdziłby "A radź sobie sama".
Brawo tata!

Nowiencjestem Odpowiedz

Wcześniej można było przy tym przetestować nową znajomość. Przy wsiadaniu.
Po otwarciu damie prawych drzwi i wpuszczeniu jej do środka, jakiś czas trwało obejście auta. Co ona robiła w tym czasie? Odblokowała od środka drzwi kierowcy, czy nawet jej to do głowy nie przyszło?

Exel Odpowiedz

Dobrą umiejętnością jest docenianie nic nie znaczących na pozór gestów. Kiedyś, w życiu Ci się to przyda.
Ten mężczyzna otworzy Ci drzwi bo chciał to zrobić dla Ciebie, a nie dlatego, że się zacinają. Z powodu zacinających drzwi by tego nie zrobił.

Dodaj anonimowe wyznanie