Za każdym razem, kiedy chcę poprosić rodziców o pieniądze, czy to na ubrania, czy na inne rzeczy, mam cholerne wyrzuty sumienia i potrafię kilka dni robić „podchody” (czyt. wchodzę do salonu, otwieram buzię, ale nic nie mówię i wracam do pokoju albo uciekam do kuchni). I to nie kwestia tego, że klepiemy biedę, bo powodzi się nam całkiem nieźle. Po prostu wiem, jak dużo dla mnie zrobili i wstyd mi, że proszę ich o jeszcze.
Dodaj anonimowe wyznanie
Jeśli masz 15 lat to masz prawo prosic ich o pieniądze, bo niby skąd masz mieć swoje? Ale jeśli masz 30, wciąż z nimi mieszkasz i jeszcze prosisz o hajs to kiepsko.
Zależy ile masz lat. Jeśli jeszcze się uczysz to chyba nie ma nic złego w poproszeniu rodziców o nowe ubranie jeśli go potrzebujesz.
Ty nie miej poczucia winy, że prosisz o coś rodziców, a przecież tyle dla Ciebie zrobili - nie, nie zrobili, to po prostu ich obowiązek jako rodzica wobec swojego dziecka. No chyba, że jesteś już dawno dorosła, a zamiast sama zarabiać chodzisz i prosisz o kasę rodziców - to wówczas wstyd wskazany.