#Hdj0r

Pierwszy poważny chłopak chciał dziecko, ja nie chciałam. Sukcesywnie przebijał gumki, o czym nie wiedziałam... Zaszłam, ale zostawiłam go w połowie ciąży, bo zaczął robić się agresywny. Od urodzenia nie ma kontaktu z dzieckiem, byłam samotną matką. Po ponad 3 latach wróciłam do randkowania, po jakimś czasie poznałam faceta, spotykaliśmy się. Po kilku miesiącach poznał moje dziecko i bardzo się polubili, wszystko szło idealnie. Gdy zaczął temat wspólnego dziecka, ustaliliśmy, że wrócimy do tego za rok. Wróciliśmy dwa miesiące później, gdy na teście pokazały się dwie kreski. Byłam na plastrach anty, ale nie mogły działać, bo były regularnie w nocy zrywane (mam mocny sen, rano były na miejscu). Jak tylko się okazało, że jestem w ciąży, to kompletnie inny człowiek, wyszły jego problemy z nałogami... Urodziłam miesiąc temu, jestem w połogu, karmię dziecko, a mój „partner” na fazie siedzi i wypisuje z innymi kobietami, myśląc, że o tym nie wiem. Wiem. Dowiedziałam się dzień przed porodem, sprawdzając jego telefon. Wypisywał do nich nawet gdy był ze mną w szpitalu po porodzie... 
Jestem życiowym przegrywem i dowodem na to, że można dać się wyr...chać tak samo więcej niż raz. 

PS On nie wie, że ja wiem, jak się odegrać?
ohlala Odpowiedz

Zostawić go i pójść na terapię, żeby już nigdy więcej nie wpuścić takiego gnoja do swojego życia.

coztegoze2 Odpowiedz

Zamiast się odgrywać lepiej popracuj nad sobą, bo to Ty sobie takich facetów wybierasz.

CentralnyMan Odpowiedz

Zamiast się bawić w zemsty zadbaj o przyszłość swoich dzieci i nie powtarzaj swojego błędu

Livarot Odpowiedz

Jak już będzie umówiony z jakąś kobietą wsyp mu do prezerwatywy mielonego pieprzu.

TwojaStaraSieODzieci

O, I to jest konkretna rada! A nie jakieś "popracuj nad sobą", "zadbaj o dzieci"

Ciomak Odpowiedz

Jakby marsz na terapię bo jesteś wręcz magnesem na pewnych siebie narcyzów, którzy szybko zaczynają przesuwać granicę z opiekuńczości na wpędzanie Ciebie w kompleksy. I nie, to pisanie z innymi to celowe działanie. To celowe przesuwanie granicy. Bo wiedza że to ty jesteś na łasce i to TY musisz zacząć kłótnie której konsekwencje będą takie, że zostaniesz sama.

Jakby wyobraź sobie że jesteś nauczycielem a on uczniem i jedyną karę jaką masz to kara śmierci. Teoretycznie uczeń powinien się bać. W praktyce nikt normalny by nie skazał na śmierć za nieodrobienie pracy domowej. Więc uczeń byłby bezczelny i niec by nie robił.

Więc on celowo pisze do innych lasek na Twoich oczach. Potem może nawet zacząć celowo wychodzić spędzać noc poza domem czy nawet sprowadzać je do domu. Zależnie jak wielkim psychopatą/manipulatorem jest. I będzie Ci rzucać oczywiste kłamstwa z uśmiechem na twarzy wiedząc, że oboje wiecie że to kłamstwo. A nawet wmawiać że to Ty masz problem z zaufaniem czy jakieś zwidy. Dodatkowo przed innymi będzie zgrywać super Tatę.

Pytanie tylko czy masz gdzie i za co żyć. I tak zostałaś ofiarą co Ci mocno skomplikowało życie. Powinnaś jak najszybciej zebrać dowody zdrady. Choćby bilingi. No i zorientować się czy w rodzinie czy w jakiś domach samotnej matki jak sobie poradzić.

A temat związków sobie odpuść na dłuższy czas. Ale masz dla kogo żyć. No i też pół życia przed Tobą.

Dodaj anonimowe wyznanie