Siostra podała mnie o alimenty...... . Mąż musiał mnie łapać bo zasłabłam kiedy przeczytałam. Razem z mężem charujemy jak woły żeby coś mieć od życia i to kosztem zdrowia. Nie dość, że napsuła mi mnóstwo krwi, prawie zniszczyła małżeństwo, to teraz to. Wyrwałam się z patologi, a patologia ciągle przychodzi do mnie.
Dodaj anonimowe wyznanie
Prawdziwe wyrwanie się z patologii jest wtedy gdy patologia nie wie gdzie przebywasz.
Ona zazdrości mi męża, domu, stałej pracy i myśli, że mi to wszystko z nieba spadło. Mówi mi, że miałam szczęście i mi się udało bo mam takiego (imię męża). Ale nie widzi naszych problemów i to że bywa też trudno.
List z pozwaniem by do ciebie nie dotarł gdyby nie znała twego adresu. Kontakt macie mieć zerwany bo obu stronach inaczej dalej jesteś tak naprawdę w patologii. Dopóki będzie się mogła z tobą kontaktować dopóty nie będzie można powiedzieć że wyszłaś z patologii.