#HA7c4

Odkąd mam pieniądze, ludzie traktują mnie poważnie i z szacunkiem. Od kiedy stałem się bogaty, nawet moja kiepska twarz nie jest już kiepska dla kobiet i zrozumiałem także, że kiedy staję na portfelu, to osiągam magiczne 180 cm wzrostu. Odkryłem też, że wedle opinii kobiet jestem nawet zabawny.

Jeszcze dwa lata temu ludzie, z racji tego jak wyglądałem, traktowali mnie mało poważnie i mnie lekceważyli. Byłem singlem, dla kobiet nudziarzem i brzydalem. Wyśmieję każdego, kto powie, że pieniądze w życiu się nie liczą.
Dragomir Odpowiedz

Wstawaj, znowu zafajdałeś pościel.

worm Odpowiedz

Bo pieniądze zawsze się liczą i trzeba być naiwnym, żeby uważać inaczej. I nie chodzi nawet czy nagle ktoś zyskuje na atrakcyjności - po prostu tak było od zawsze. Bogaty może więcej, bogaty ma pieniądze i jest wolnym człowiekiem, ktory może oddać się pasji, ryzykować zakładaniem kolejnych biznesów, może realizować marzenia - ma wybory które nie są tylko iluzoryczne.
Chcesz mieszkać np. w Los Angeles? Masz taką fantazję? Jesteś milionerem? Nie ma problemu! Może wolisz polecieć np. na Bali na miesiąc? Proszę bardzo! Masz pomysł na biznes, który może wypali, może nie albo próg wejścia jest spory bo np. kwestia maszyn, oprogramowania, obsługi itp? A gdzie problem? Nie ma! I tak można długo.

gosiaem Odpowiedz

Kolejna historia w tym samym tonie. I tak, są blachary i ich męskie odpowiedniki. Aczkolwiek w 3/4 takich przypadków wraz z przypływem gotówki zmienia się poczucie własnej wartości, a płeć przeciwna to wyczuwa. I tak nawet brzydal, który jest zabawny, elokwentny, pewny siebie ma fajną partnerkę, bo ujmuje ją charakterem. Natomiast smutny, zakompleksiony brzydal dla nikogo nie będzie atrakcyjny.

Dragomir

Pewnie zaczął ją ujmować jak dowiedziała się o sałacie 😄

upadlygzyms

Nie czepiaj się Dragomir. Ślimaki uwielbiają sałatę. Taka ich natura.

Dragomir

Zwłaszcza te z muszelkami ;)

Econiks Odpowiedz

Dla wielu pewnie dalej taki jesteś niezależnie od stanu konta. Po prostu przyciągasz blachary.

Pers Odpowiedz

Jest takie święte prawo niespisane...
Pieniądze szczęścia nie dają - mówią bogaci
Uroda nie ma wpływu na sukces - mówią Ci piękni
Umiejętności zawsze można nabyć - mówią Ci co mieli ogarniętych rodziców i uczą się fachu odkąd nauczyli się chodzić ;)

Ladybird21

Uroda nie ma wplywu na sukces w branzach, gdzie nie liczy sie wyglad. Kobiety po 30stce w miejscu pracy ti najgorsze hejterki. Normalnie jakby zamiast wykonywac swoje obowiazki to siedzialy i sie trzesly z zawisci i obmyslaly jak tu ci uprzykrzycz zycie. Dlatego mlodsze dziewczyny wcale nie chca wygladac atrakcyjnie w miejscu pracy. Faceci nie wezma cie powaznie, kobiety beda cie nienawidzily.
Atrakcyjnie≠ wyzywajaco.

Ladybird21

Uroda nie ma wplywu na sukces w branzach, gdzie nie liczy sie wyglad. Kobiety po 30stce w miejscu pracy ti najgorsze hejterki. Normalnie jakby zamiast wykonywac swoje obowiazki to siedzialy i sie trzesly z zawisci i obmyslaly jak tu ci uprzykrzycz zycie. Dlatego mlodsze dziewczyny wcale nie chca wygladac atrakcyjnie w miejscu pracy. Faceci nie wezma cie powaznie, kobiety beda cie nienawidzily.
Atrakcyjnie≠ wyzywajaco.

Dragomir

Napisała to najgorsza hejterka na anonimowych.
To czy uroda ma znaczenie i w jakiej branży jeśli idzie o pracę zależy kto ma większe biurko od ciebie i jak on traktuje podwładnych. A ty już dobijasz do takiego wieku, w którym charakter maluje się na twarzy i żadna uroda ani makijaż tego nie przykryje, bo to wyziera z oczu i wygina usta w specyficzny grymas zawsze wtedy, kiedy nie skupiasz się na sztucznym uśmiechu.

Ladybird21

Aha okay? Blizej mi 20 niz 27, ale masz racje. Kobiety, ich wartosc, jak juz bedziesz mial kase, to zemscisz sie na kazdeg ktora ciebie nie chciala bla bla.

Ladybird21 Odpowiedz

Zwyczajnie zaczeles o siebie dbac i jestes bardziej pewny siebie, dlatego wiecej kobiet traktuje cie powaznie.

zimoidzjuzstad Odpowiedz

Pewnie, że się liczą. Żyjemy w świecie pieniądza. Nawet jeśli ktoś nie obnosi się ze swoim bogactwem, nie szasta forsą na prawo i lewo, to na samo zadbanie o siebie pieniądze są potrzebne: fryzjer, barber, siłownia (choć tu niekoniecznie, bo istnieją darmowe opcje na aktywność fizyczną), kosmetyczka i makijaż w przypadku kobiet - za to wszystko i wiele innych trzeba zapłacić, i to wcale niemałe pieniądze. Wiadomo, że jak kogoś stać, to będzie mógł korzystać z takich zabiegów częściej.
Wszelkiego rodzaju hobby i zainteresowania też wymagają zainwestowania w nie pieniędzy - mniejszych lub większych, ale zawsze coś.

SokoliWzrok Odpowiedz

Ja akurat miałem największe powodzenie albo jako student, albo jako bezrobotny. Czym lepiej płatna i bardziej prestiżowa praca, tym mam wrażenie, że powodzenie mam mniejsze. One czuły we mnie biedę.

SokoliWzrok

Nie, gdy byłem biedny, to czuły we mnie biedę.

Dragomir

No i na biedę leciały czy jak? Bo to trochę nielogicznie brzmi.

SokoliWzrok

Tak, na to wychodzi, że leciały na biedę.

Dragomir

A może to po prostu czas nie obchodzi się z Tobą łaskawie. Albo zgorzkniałeś z wiekiem i taka aura bije od Ciebie.

SokoliWzrok

Też tak może być, że gorzknieję wraz z wiekiem. Jakiś super stary nie jestem, 30+ i to ta pierwsza połowa, jednak czuję takie przemijanie mojego życia.

Ladybird21

Gajo, on nie jest bogaty. Zaczal zarabiac srednia krajowa zwyczajnie i mā dziewczyne, z ktora rozlicza sie co grosz

Unknown1919 Odpowiedz

Kiedyś z tego wyrośniesz, a przynajmniej tego Ci życzę. Z czasem nadmiar pieniędzy i to, że ludzie postrzegają Cię przez ich pryzmat po prostu męczy. Po odniesieniu pierwszych sukcesów w biznesie miałem potrzebę pokazania posiadanych pieniędzy i korzystania z nich. Jeździłem prawie nowym Porsche, z każdego wyjazdu na miasto przywoziłem jakąś nastoletnią blacharę i wydawało mi się, że jestem szczęśliwy. Potem naszło mnie olśnienie, że to wszystko nie jest mi do niczego potrzebne, nie prowadzi do szczęścia i nie jest wartościowym celem w życiu. Poznałem moją cudowną kobietę, okłamałem ją, że tylko pracuję w firmie, której jestem właścicielem, a na pierwszą randkę przyjechałem starym passatem pożyczonym od pracownika. Oprócz związku z moją kobietą za jedną z ważniejszych decyzji uważam zmianę Range Rovera na Mazdę 6, a RAMa na VW Transportera. Mniej rzucają się w oczy, a z punktu A do B dowiozą tak samo

Dodaj anonimowe wyznanie