Nie mam żadnych ubrań tzw. po domu. Choćbym miała siedzieć zamknięta w pokoju przez tydzień, to zawsze jestem ubrana w normalne spodnie i bluzkę (żadne wyciągnięte sweterki, poplamione koszulki, dresy itp.) oraz pasującą do siebie bieliznę. Zawsze mam umyte i ułożone włosy, przypudrowaną twarz, a zęby myję po każdym posiłku (nawet jeżeli „posiłek” to czekoladka czy ciastko).
Wszyscy myślą, że jestem taką super zadbaną laską. A dlaczego naprawdę to robię?
Bo boję się, że będę miała wypadek, przyjedzie karetka, a ja będę miała nieogolone nogi, tłuste włosy albo brzydki sweter i babcine majtki, a ratownicy pomyślą, że jestem zaniedbaną fleją. Wiem, że to ostatnia rzecz, o jakiej myśleliby podczas ratowania mojego życia, ale nie mogę pozbyć się tej wizji.
Dodaj anonimowe wyznanie
Pierwszą moją czynnością po powrocie do domu to zmycie (delikatnego, ale zawsze) makijażu, a później przebranie się w dresy. Inaczej czułabym się jak w gościach XD
Chyba wyrzucę moje "domowe" leginsy z wielką dziurą na tyłku...
Kup sobie jakiś wygodny, ale ładny dresik czy legginsy. Byłoby to ubranie dedykowane do noszenia po domu, więc bez brudu z dworu, smogu itd, ale jednocześnie na tyle estetyczne, żebyś się nie stresowała :)
Chodzenie po domu w ładnych ubraniach i ładnej bieliźnie i umytym to dobry nawyk, bo na przykład łatwiej nam się zebrać do robienia produktywnych rzeczy albo w nagłej sytuacji możeby wyjść z domu w 3 minuty a nie się zbierać z godzinę. Ja też zawsze mam ładne i dopasowane majtki i stanik, bo po co miałabym zakładać niedopasowane i po co miałabym kulować brzydkie? Po domu za to chodzę w dresie, bo jest wygodniejszy niż jeansy, których nie znoszę, ale też w ładnym, dopasowanym a nie powyciąganym. Wątpię, aby za taki ubiór ratownicy mieliby cię wyśmiewać.
Jeśli zaś chodzi o mycie zębów, to należy robić to do 3 razy dziennie; inaczej niszczysz szkliwo. A przecież po czekoladce raczej nie śmierdzi ci z ust, więc właściwie po co myć?
A chodzenie w lub bez makijażu nie ma nic wspólnego z byciem zadbanym lub nie. Bycie niepomalowanym jest normalne. Poza tym faceci mają takie same twarze a się nie malują i nikogo to nie razi xd
Kupować – literówka.
Nie, nie uczono mnie tak. Uczono mnie mycia zębów dwa razy dziennie
Chodzę w rozciągniętej koszulce i jakiś starych majtkach(gdzie np. koronka mi się potarhała) i też w 3 minuty wyjdę z domu.
Czyli jak dres już będzie u Ciebie rok, to wyrzucasz, bo nie będziesz chodzić w rozciągniętym,bo....?
W sumie ja zdecydowanie produktywniejsza jestem w dziurawych legginsach i rozciągniętej bluzce, bo nie boje się pobrudzić i czyje gotowa do walki z brudną lodówką, zamiast do wyjścia na spacer.
Chodzę w rozciągniętej koszulce i jakiś starych majtkach(gdzie np. koronka mi się potarhała) i też w 3 minuty wyjdę z domu.
Czyli jak dres już będzie u Ciebie rok, to wyrzucasz, bo nie będziesz chodzić w rozciągniętym,bo....?
W sumie ja zdecydowanie produktywniejsza jestem w dziurawych legginsach i rozciągniętej bluzce, bo nie boje się pobrudzić i czyje gotowa do walki z brudną lodówką, zamiast do wyjścia na spacer.
Yyy mam jedne dresy już parę lat i się trzymają, a specjalnie drogie nie były. Na sprzątanie/gotowanie zakładam faktycznie mniej lubiane, ale jednak nie w złym stanie ubranie i fartuszek. A w gości nie wypada wyjść dziurawym i poplamionym ubraniu.
Ale skoro tak wolisz, to przecież nikt Ci nie zabrania; ja tylko napisałam, dlaczego ja mam takie nawyki a nie inne.
Kąpiel owszem, reszta niewiele pomoże. Jeśli ( odpukać) byłoby coś poważnego, to i tak skończysz w zielonym wdzianku z gołą d*. Szpital to nie miejsce na konwenanse, tysiące ludzi traktowanych często jest jak rzecz, a ty jesteś tylko kolejnym numerkiem. Człowiek to przede wszystkim ból i wydzieliny i tego nie przeskoczysz, pewnych tematów nie da się "przypudrować". Jakkolwiek chwalebne są próby zatarcia złego wrażenia.
Ja tez po domu chodzę w normalnych ciuchach :d nawet jak jestem chora/nigdzie z domu nie wylaze przez kilka dni to jestem zadbana i czysta :d
Urban legend na 55 okrążeniu ziemi.
Może ładna piżama? Koszulka nocna?
Pizza tym- w większości ratownicy pewnie też chodzą w domowych ubraniach po domu. A babcine majtki, brak stanika itp. nie robią z nikogo fleji. Już bardziej jakbyś miała wszędzie spleśniałe kubki
Jeśli chodzi o makijaż i mycie zębów to w Twoim wykonaniu jest to już po prostu niezdrowe