#BHHDR
Mam 16 lat, od dziecka bardzo mało piję i jem. Lubię jedzenie, ale nie lubię jeść. Mam bardzo niski apetyt. Wystarczy, że w jedzeniu jest jeden, malutki śliski lub twardy kawałeczek i już dostaję odruchów wymiotnych i nie chcę jeść dalej. To jest koszmar. Chcę jeść jak najwięcej jedzenia, ale mam też bardzo wybiórczy apetyt i jem tylko określone rzeczy. Nie jestem wegetarianką ani weganką, a jedzenie mięsa jest dla mnie ciężkie, choć bardzo chciałabym spróbować właśnie jakiegoś mięsnego dania. W dzieciństwie przeżywałam koszmar. Nie pamiętam, ile miałam lat, ale ciężko mi było osiągnąć 30 kg. Byłam chudziutka jak patyk, cud, że nigdy nie trafiłam do szpitala. Jak miałam 12 lat, wykryli u mnie OGROMNY niedobór witaminy D. Bardzo źle, co nie? Na razie mam BMI w normie, ale jestem o krok od niedowagi. Jedyne, czym się tu mogę pochwalić, to chyba to, że jem dziwne kombinacje jedzenia – ryż z cukrem to bóstwo.
To tyle. Nic mnie aż tak bardzo nie wkurza, niż ludzie gloryfikujący szybki metabolizm. Tu nie ma czym się chwalić.
Ale Ty nie masz szybkiego metabolizmu. Jesteś chuda, bo mało jesz.
A co niby Twoja sytuacja ma wspólnego z szybkim metabolizmem? Ja mam szybki metabolizm, bo potrafię się zjeść pół pizzy 50cm naraz jak mnie najdzie ochota, żywić się przez dłuższy czas fast foodami i innymi niezdrowym jedzeniem i ogólnie jeść tyle, że wszyscy się dziwią gdzie ja to mieszczę, a BMI jak ostatni raz sprawdziłam, to byłam "wychudzona" na granicy "wygłodzenia". Mój mąż jak mi dotrzymywał tempa w jedzeniu, przytył 15 kg w kilka miesięcy. Ty po prostu mało jesz, piszesz to wprost.
A, a witaminę D się absorbuje ze słońca. Wychodź więcej z domu. Ogólnie ruch na świeżym powietrzu powinien Ci poprawić apetyt.
No Tobie to zazdroszczę! Może nie chciałabym być, aż tak szczupła, ale jednak obżeranie się bez obawy o zbędne kilogramy to definitywnie było by jedno z moich życzeń dla Dżina 😆
Ja też zazdroszczę :D
(Niedobory witaminy D mogą mieć też podłoże chorobowe, ale to inna kwestia.)
Nie masz za bardzo pojęcia, czym jest metabolizm, co nie? Radzę Ci dokładnie sprawdzać słowa i pojęcia, których nie rozumiesz, zanim ich użyjesz.
Jka drażni Cię konsystencja jedzenia to przyczyną mogą być zaburzenia sensoryczne. Wybiórczość jedzeniowa to też zaburzenie.
Poczytaj sobie nieco o tym, może znajdziesz jakieś rady na forach dla ludzi z takimi problemami.
Ale to nie ma nic wspólnego z szybkim metabolizmem.
Ty masz zaburzenie sensoryczne, a nie szybki metabolizm. Szybki metabolizm oznacza, że jeszcze stosunkowo dużo, a nie tyjesz. Ty nie jesz, bo masz mocną wybiorczość pokarmową - zgłoś się jak najszybciej do poradni psychologiczno-pedagogicznej póki nie skończyłaś 18 lat to może uda Ci się jeszcze załapać na darmową terapię.
To nie ma nic wspólnego z szybkim metabolizmem