#BGM2U

Facet zasugerował mi podczas randki, że powinnam zaplacić za siebie. Jego sugestia zaskoczyła mnie do tego stopnia, że aż chwilę milczałam i musiałam przetrawić słowa które wypowiedział. Po chwili podjełam z nim dyskusję która zmieniła się we wzajemne oskarżenia, więc postanowiłam zakończyć ten cyrk, położyłam na stoliku 100 zł i wyszłam. Jestem wtrząśnieta tamtym wieczorem. Mam 43 lata, 19 spedziłam w małżeństwie i chyba przez ten czas albo coś sie pozmieniało w mentalności mężczyzn, albo tamten facet miał rację i nie jestem juz wystarczająco atrakcyjna żeby ktoś za mnie placił. Niby to tylko jedna sytuacja i nie swiadczy o wszystkich mezczyznach, ale to co powiedział sprawiło, że zaczęłam mysleć i zastanawiać się nad swoimi latami i przemijającą urodą.
SandalyMojrzesza Odpowiedz

Mysle, ze mentalność sie zmienia, ale też inne zależne: od jak dawna sie znaliscie, kto kogo zaprosił, jak wygladała jego sugestia podzielenia rachunku, jaka była Twoja reakcja itd.

Zaprosil na kolacje która była naszym pierwszym i ostatnim spotkaniem, a skoro zaprosił i był mężczyzną to naturalne jest, że w jego obowiązku było zaplacić. Poznalismy sie na portalu randkowym.

ludojadow

Typ pewnie rozczarował sie tym co widzial na zdjeciach a co zaprezentowałaś mu w realu, a ładować 100 zł w randomową laske z której nic nie bedzie to tak samo jakby wyrzucic ten hajs do śmieci XD Historia przerabiana nie raz, a chłop po prostu wykazał sie normalnym mysleniem i cenił swój pieniądz xD

NAUS

Ludojadow jest dość brutalny w dostarczaniu prawdy, bo często zamiast po prostu ją podać to zaczyna nią okładać, jak w tym wypadku, ale no, ma rację. Gdyby rozmowa się kleiła, a Ty wpadłabyś mu w oko i widziałby, że jest w tym jakiś potencjał, to z chęcią by zapłacił.

Można też uzasadnić to inaczej. On Cię zaprosił, ale Ty zaproszenie przyjęłaś, więc Wasz udział w wydarzeniu był taki sam. Skoro Wasz udział był taki sam i nic Was nie łączy, to z jakiej racji on ma za Ciebie płacić? Jesteś aktywna na portalach randkowych, więc być może wiesz, że są tam kobiety, które nie są realnie zainteresowane daną osobą, a po prostu nie mają co robić i chcą się za darmo najeść.

Jak by tego nie analizować, facet postąpił prawidłowo, choć rozumiem, że ze względu na konwenanse panujące w latach 90-tych może być to nieprzyjemne zderzenie z aktualną rzeczywistością.

GeddyLee Odpowiedz

ragebait

Meanness

Możliwe, że ma Pan rację i dużo osób się właśnie na ten haczyk złapało. Ogólnie jest podejście "Zapraszający płaci". Nieważne czy pani pana czy pan panią zaprosi, zawsze ten zapraszający płaci. Kiedyś było nie do pomyślenia, żeby pani zapraszała, więc wychodziło, że zawsze zapraszał pan, więc zawsze pan płacił. Ale dzisiaj każdy może zaprosić i płacić. Ale są panowie, którzy uważają, że to jakaś zasada wymyślona przez złe panie, żeby to panowie płacili. Więc jak pan zaprasza to ma być po pół, a jak pani zaprasza to zapraszający płaci. I jak tylko jakaś pani powie "po prostu płaci zapraszający" to krzyczą, że szuka sponsora, nawet jak to ona zaprasza i płaci. A tu jest najpierw, że pani oczekiwała, że on jako zapraszający i mężczyzna zapłaci, czyli sugerowanie wykorzystania zasady "zapraszający płaci", żeby to pan płacił, a potem, że pewnie już na to za brzydka jest, czyli opis, że można płacić tylko za ładne panie. Czyli po prostu, żeby ludzie się pokłócili. I już ci najbardziej spodziewani tutaj ludzie zdążyli napisać to, czego autor chciał.

Postac Odpowiedz

No tak. 43-latce już trudno znaleźć sponsora. Jak miałaś połowę tych lat pewnie było łatwiej.

agawaana

smutne myślenie. Czyli ty jesteś taką osobą, która uprawia prostytucję? Szukanie sponsora jprl

Postac

Skąd ten wniosek, co ja uprawiam?

Nie rozumiem, dlaczego w dzisiejszych czasach, gdy wszyscy są za równouprawnieniem, kobiety mają równe możliwości zarobkowe jak mężczyźni, oburzać się, że facet nie chce za kolację zapłacić. Przecież o umawianiu się żeby się najeść za darmo nawet ja słyszałam, a z portali randkowych nigdy nie korzystałam.

ohlala

Ale jacy wszyscy? Widziałaś przypadki umawiania się z kimś tylko po to, żeby zjeść posiłek, ale jakimś cudem ominęły cię te rzesze facetów, którzy zarzekają się, że pragną tradycyjnego podziału ról? Jak widać autorka ma tradycyjne podejście, więc twoje komentarze nie mają żadnego sensu.

Szewczykszachmat

Etykieta mówi jasno: jeśli jesteś zaproszona/ny na posiłek do restauracji, to płaci osoba zapraszająca. Chyba, że zaznaczyła inaczej w trakcie zapraszania.
Tu nie chodzi o żadne równouprawnienie.

Postac

1. Nie ma nic na temat tego, kto kogo zaprosił. Czasem jest też tak, że nie ma jednostronnego zaproszenia, tylko oboje się jakoś umawiają na spotkanie.
2. "Rzesze facetów" często chcą tradycyjnego podziału ról przy obowiązkach domowych, ale nie przy pracy zarobkowej. Mało kogo stać, aby samodzielnie utrzymać rodzinę. W takim przypadku lepiej wiedzieć o tym wcześniej i zakończyć związek od razu.
3. Jak Autorka ma tradycyjne podejście, to dobrym pomysłem jest sprawdzenie, jakie podejście ma męczyzna, z którym się umawia. Dosyć istotny aspekt związku.

ohlala

A jak ma sprawdzić podejście przed spotkaniem faceta w prawdziwym życiu? Jak otwarcie zapyta, to facet pewnie zaraz ją nazwie gold diggerką, tak jak ty to zrobiłaś. Albo powie, że jest tradycyjny, ale będzie to, co opisałaś w 2. punkcie - chce wyzyskiwać partnerkę, ale jej nie utrzymywać. I wracamy do punktu wyjścia, bo dopiero randkowanie pozwoli to odkryć.

Autorka w komentarzu napisała, że facet ją zaprosił.

Econiks

Postać nigdy nawet nie dostała kwiatka od swojego partnera dlatego ma spaczony punkt widzenia

Econiks

Postać nigdy nawet nie dostała kwiatka od swojego partnera dlatego ma spaczony punkt widzenia

Postac

Nie czytałam wcześniej wszystkich komentarzy. Skoro to on zapraszał to macie rację, powinien zapłacić. Chociaż podejścia "skoro on zapraszał i był mężczyzną"... Czyli jakby ona zaprosiła, ale była kobietą, to i tak on powinien płacić? Pieniądze to w ogóle drażliwy temat. Może mam za bardzo nowoczesne podejście - kochajmy się jak bracia, liczymy się jak żydzi. Z mężem się nie rozliczam, ale do wspólnego konta doszliśmy po 4 latach związku.

Econiks - pojęcia nie mam, skąd Ty to wziąłeś. Nie dostaję kwiatków od kiedy wzięłam 2 koty i zżerają rośliny, po czym wymiotują gdzie popadnie. Więc jakoś to by się zbiegło w czasie z tym, jak zaczęłam na anonimowe wchodzić. Ale zdecydowanie nie zbiega się w czasie z początkiem mojego związku.

Frog Odpowiedz

Widzę, że nasi Bajkopisarze ciągle w formie 😁
(Końcówka zdradziła.)

Meanness

Ma Pani rację. Jest jedna osoba, która zawsze pisze jak to panie są złe, zwłaszcza jak im się skończy "termin przydatności", który w sumie dla niego jest tożsamy z pełnoletnością, no góra pierwszą pracą. Jest piękne "wyjaśnienie" zasady "zapraszający płaci" sugerujący, że paniom chodzi o to, żeby pan płacił, a potem piękne przejście do "wyjaśnienia", że za ładne panie się płaci, a jak nie jest ładna to powinna wiedzieć, że ona płaci za spotkanie.

Iguannna

Oczywiście że tak. Ten typ używa zawsze tych samych sformułowań wyciągniętych z redpillowych grup. Jeden z nich raz na ruski rok coś wymyśli i cała reszta do usranej śmierci to bezmyślnie powtarza. Próbują robić to co robili ich ojcowie, dziadkowie i pradziadkowie. Wmówić kobietą że są nic nie warte żeby na mężów brały takie byle co jak oni. I może by im się to udało gdyby nie fakt że kobiety sie za dużo naoglądały swoich matek, babć i prababć jak się z tymi pasożytami męczą. Teraz kobiety wolą być same niż z takim trutniem.

tramwajowe Odpowiedz

Mentalność sie zmieniła. Jeśli jest to znajomość z portalu, to jesteście równi, nikt nikomu nic nie jest winien, każdy płaci za siebie.
Rozumiem, ze to przegapiłaś.
Prawdopodobnie nie jest to w żaden sposób dla Ciebie obraźliwe. Dla gościa pewnie było naturalne i neutralne.

Etherus Odpowiedz

Prawdopodobnie jesteś jedną z tych niezależnych kobiet. Więc skoro jesteś niezależna to czemu ma za Ciebie płacić.
I jak to stwierdziłaś "wzajemne oskarżenia", bo zjeść kolację i dostać z***ę+ za 200 zł.

Ale dobrze, rynek matrymonialny zweryfikuje "wartość"

chybajednaknie Odpowiedz

Ten mezczyzna powiedzial, ze jestes niewystarczajaco atrakcyjna aby za ciebie placic?
Czy tez jest to twoje przemyslenie?

Hirex Odpowiedz

No faktycznie, kto by pomyślał żeby kobieta miała płacić za siebie! Jestem w ciężkim szoku. Przecież mamy w końcu równouprawnienie.

Dodaj anonimowe wyznanie