#4dcAu

Mam brata bliźniaka. Mam też wadę kręgosłupa przez co muszę chodzić o kulach. Do liceum z bratem byliśmy raczej nierozłączni. W liceum się przeprowadziliśmy kilkaset kilometrów ze względu na zmianę pracy rodziców. Mój brat znalazł sobie jakichś kolegów i aby im się przypodobać (z resztą razem z nimi) zaczął mnie gnębić. Codziennie byłam upokarzana, przede wszystkim ze względu na moją niepełnosprawność. Wszelkie moje próby rozmowy z nim w domu kończyły się tekstem "no weź to tylko żarty". Żarty, przez które płakałam po nocach. Rodzicom nigdy się nie wyżaliłam na ten temat. W momencie kiedy spełniłam swoje marzenie o dostaniu się na studia momentalnie zerwałam z nim relację na tyle ile mogłam. Zablokowałam wszędzie, jedynie numer zostawiłam jakby coś się ważnego stało. Rodzice do dzisiaj nie wiedzą o tym. Kilka razy próbował jakoś zacząć rozmowę, ale coś nie bardzo mu wyszło. Kontakt jakikolwiek mamy jedynie jak przyjadę z uczelni na weekend. Nie ukrywam, chciałabym wrócić do naszej relacji z przed liceum.
Postac Odpowiedz

Nastolatki robią różne głupie rzeczy pod wpływem presji grupy. Jeśli Twój brat żałuje swojego zachowania, gdy już zmądrzał, może warto dać mu szansę?

ohlala

Z historii jasno wynika, że zaangażowanie ze strony brata jest znikome i nawet nie przeprosił siostry. Cóż to za żal, skoro brat nie wyraził skruchy za swoje zachowanie. Oczywiście, że autorka tęskni za tym, co było kiedyś, ale wszelka inicjatywa musi wyjść ze strony brata. Inaczej pokaże, że wciąż jest chłopcem do bicia.

A "pod presją grupy" to żadne wytłumaczenie. Brat ma szczęście, że autorka przeżyła to gnębienie.

Meanness Odpowiedz

Dziękuję, że Pani żyje. Proszę pamiętać, że jest Pani wspaniała, nieważne co mówią ludzie, którzy mogą być źli, lub mówić złe rzeczy, żeby udawać bycie "cool" przed obcymi.

Dodaj anonimowe wyznanie