#zak36

W poprzednie wakacje byliśmy całą paczką w Bułgarii nad morzem. Pogoda była świetna, całymi dniami siedzieliśmy na plaży. To była mała miejscowość, ludzi dużo mniej niż w kurortach, można się było zrelaksować.

Jednego dnia gdy pływałem zachciało mi się kupę. Skierowałem się do brzegu, ale przyszedł mi do głowy inny pomysł. Dzisiaj jak o tym myślę, to sam się dziwię, ale w jakiś sposób połączenie upału, sporej odległości do najbliższej toalety oraz “W końcu już wiele razy sikałem w wodzie” sprawiły, że zdecydowałem się zrobić klocka w morzu. Przecież zaraz zatonie, nikomu krzywda się nie stanie.

Trochę oddaliłem się od ludzi i jedziemy z koksem. Jakie było moje zaskoczenie, gdy po chwili zobaczyłem dwa moje klocki unoszące się na falach. Przecież gówna nie unoszą się na wodzie? W muszli zawsze szły prosto na dno.

Nie rozumiałem co się stało, ale najwyraźniej odpaliłem dwie torpedy, które właśnie wraz z falami kierowały się w stronę brzegu i pluskających się tam, nieświadomych zagrożenia ludzi. Przez chwilę się łudziłem, że jednak zatoną. Gdy to nie nastąpiło to rzuciłem się za nimi w pogoń. Dość szybko je dogoniłem i chwyciłem po jednym w każdej dłoni. Nie wiem czy ktoś z was trzymał kiedyś gówno w ręce, ale uwierzcie - to nie jest przyjemne.

Obleciał mnie niezły strach. Byłem może 5 metrów od ludzi i stałem w wodzie z dwiema śliskimi brązowymi rybkami w rękach, nie mając pomysłu jak się ich pozbyć. Zdecydowałem, że je zakopię. Zanurzyłem się i pośpiesznie rozgarnąłem piasek, a następnie je nim przykryłem.

Wynurzyłem się akurat na czas, aby zobaczyć moją dziewczynę jak podpływa do mnie. Niestety moment później moje dwa łobuzy uciekły ze swojego niedoszłego grobowca i wynurzyły się zaraz przede mną...

Moja dziewczyna tylko popatrzyła na mnie, moje klocki i krzyknęła rzucając się do ucieczki. Do dzisiaj czasami mi to wypomina.
krux7735 Odpowiedz

to masz szczęście że dalej została z Tobą ;)

HansVanDanz Odpowiedz

G#wno unosi się na wodzie. W sedesie ma ogół jest zbyt mała wyporność z powodu niewielkiej ilości wody.

Dragomir Odpowiedz

Dobre :)

Borowianka Odpowiedz

Gówniana sprawa.

Dodaj anonimowe wyznanie