#yy0FK

Wczoraj, podczas zakupów jednym z dużych supermarketów, mój tata poszedł do informacji, aby zgłosić zaginięcie swojej córki. Wszyscy obecni w pasażu handlowym usłyszeli panią mówiącą przez megafon: „Uwaga, uwaga! W sklepie zgubiła się dziewczynka. Ma na imię Kasia i prawdopodobnie jest bardzo wystraszona. Przy stoisku informacyjnym czekają na nią zapłakani rodzice...”.

Nie, nie zgubiłam się. Byłam akurat w przymierzalni, gdzie wybierałam sobie koszulę do pracy. Mam 28 lat.
HansVanDanz Odpowiedz

Nie używają telefonów?

coztegoze2 Odpowiedz

I to jest ten moment żeby zastanowić się nad relacją ze swoimi rodzicami.

ArabellaStrange Odpowiedz

Oni się ośmieszyli, nie Ty.

psica Odpowiedz

Rzeczywiście płakali?

TwojaStaraSieODzieci

Tak, mogę potwierdzić, bo płakałam tam razem z nimi

Dodaj anonimowe wyznanie