#vFtb1
Na studiach było na moim kierunku stosunkowo mało dziewczyn, a nie chciałem być z nikim na siłę, jak i na siłę mieć tego pierwszego razu. Tym bardziej, że przez 3 lata studiów też pracowałem, więc nie było zbyt wiele czasu.
Dlatego rozważam pójście do prostytutki i ponieważ z tego co czytam i co mnie dołuje młodzież rozpoczyna współżycie coraz wcześniej i wszyscy mają od groma partnerów, zamierzam do prostytutek chodzić regularnie zanim kogoś poznam, ba, jedna nawet prostytutka powiedziała przez telefon, że żaden problem, że jestem prawiczkiem, że wszystkiego "nauczy".
I nie wyskakujcie, że pierwszy raz nie może być w agencji, że do tego trzeba uczuć, miłości. W moim wieku na taki pierwszy raz jest po prostu za późno, a wielu moich znajomych tak rozwiązało ten problem. Poza tym wiem, że skoro pierwszy raz jest najważniejszy, każda dziewczyna, kobieta zawsze będzie wspominać ten dzień, a każdy kolejny partner jest już z mniejszymi emocjami. Nie mam już 16 lat i nigdy mieć nie będę, a jeśli mam w przyszłości z kimś być, to też przynajmniej chcę pewien etap intymny mieć za sobą. A tak nigdy nie będę mieć żalu do kobiety o jej intymną przeszłość, jak powiedzmy sam z 10 razy pójdę do agencji.
Co za mity z tymi pierwszymi razami najlepiej w gimnazjum. Ja miałam dwójkę z przodu i mój partner też, dla obojga to był pierwszy raz, było wyjątkowo, nie że najlepszy sex w życiu, ale to było miłe, że się siebie uczyliśmy. Nikt nikogo nie wyśmiewał o brak doświadczenia.
Idź z tym gdzie chcesz, ale ja bym się nigdy nie związała z facetem który korzysta z ku***w, bo jest to dla mnie obrzydliwe, niehigieniczne i uważam, że wtedy jest się przegrywam większym niż jak się jest prawiczkiem nawet w wieku 40lat. Mam też znajomą fajna wykształcona atrakcyjna, ale nie była w poważnym związku od 10 lat, a poprzedni to szczeniacka miłości, gdzie max było buzi-buzi, więc jest 27-letnia dziewicą. Nie jest zachwycona, ale wie, że jak ktoś jej się spodoba lub znajdzie poważniejsza relacje to będzie mieć to za sobą, ale nic na siłę i nic z desperacji. Różnie w życiu się toczy, ale gloryfikowanie oddawania cnoty ku**ie jest śmieszne.
Bardziej higieniczny? Ty to serio jesteś debilką etanolan...ty i ta na górze. Weźcie idźcie się utopić, oszczędzcie nam waszych dziecinnych wpisów.
@Falnagi "nic z desperacji" Czyli ludzie dzisiaj są tak rozpieszczeni wszech obecnymi udogodnieniami, że wolą żyć sami.
Myślę, że większość kobiet wolałaby się spotykać z prawiczkiem niż z kimś kto uprawiał seks z prostytutkami :/ chodzenie do prostytutki zalatuje takim desperatem… poza tym jest troche odrzucające (tak higienicznie).
Poza tym co z chorobami wenerycznymi? Gumki nie gwarantują bezpieczeństwa
@Znahorka Ściąganie do domu z imprezy nawalonej laski, której stawialiśmy na imprezie drinki, w celu jednorazowego seksu, niedużo różni się od wyjścia do prostytutki.
Kris2020, tego też nie pochwalam xD
Też dziwię się mężczyznom, że nie czują obrzydzenia żeby włożyć w taką, w której pół godziny wcześniej skończył inny…
@Znahorka Biologicznie budowa żołędzi wynika z przystosowania jej do wygrania z pochwy spermy poprzednika, żeby zapłodnić swoją.
No mężczyżni mają też np sutki co nie oznacza, że mają karmić piersią xD
Rób jak chcesz, ale ja miałem trochę więcej lat jak poznałem (przez internet) moją pierwszą dziewczynę. Ani słowem jej nie wspomniałem że ja jeszcze nigdy nie ...tego. I miałem fantastyczny pierwszy raz.
Mój mąż i ja mieliśmy po 30 lat. Pierwszy raz, pierwszy i istotnie kochanek. Warto czekać. Znamy swoje najgłębsze tajemnice i mamy pełne zaufanie. Nie wstydzimy się swoich niedoskonałości. Nie mamy siebie z kim porównać i przez to nie ma wstydu, czy był ktoś lepszy, zgrabniejszy itd.
XDDDDDDDD
Nie no nie mogę jakie ludzie sobie problemy robią. Kogo to w ogóle obchodzi, czy jesteś prawiczkiem, czy nie?
Zawsze mnie śmieszyło to podejście "olaboga! mam już 20+ lat i jestem prawiczkiem, co sobie ludzie pomyślą, będą się śmiać!", jakby uprawianie seksu było jakimś wyznacznikiem dojrzałości czy czegoś.
Poczułam się jak matka, której się tłumaczysz :D
To że młodzież rozpoczyna współżycie coraz wcześniej i mają od groma partnerów (z tym generalizowaniem, że wszyscy, to bym nie przesadzał) to nie jest akurat powód do pochwał, tylko raczej do zastanowienia się nad tym jak prowadzona jest edukacja seksualna w PL, bo przy tym coraz wcześniejszym współżyciu pojawia się wciąż wiele ciąż w wieku nastoletnim.
Tak, bo nasze babcie i dziadkowie nie ruchali się po krzakach w nastoletnim wieku.
Tak było z seksem zawsze, tylko wszyscy zgrywali cnotliwych, teraz nikt nie udaje.
Mówisz, że masz powodzenie to może z tego skorzystaj po prostu
ja przeżyłam swój pierwszy raz dopiero po ślubie i nie żałuję bo to chodzi o emocje i zaufanie a nie o "chuć" i to co jest akceptowalne przez społeczeństwo... czy to co jest modne....