#tjU3F

Kiedyś mojego brata wezwano w bardzo pilnej sprawie do szkoły jego 7-letniego syna. Brat wiedział, że maluch lubi bawić się w gwiezdne wojny, więc podejrzewał, że chodzi o bicie się z kolegami. Jednak to, czego się dowiedział, przerosło jego najśmielsze oczekiwania.

Okazało się, że mały chodził do szatni dziewcząt i tam je całował. Dziewczyny ustawiały się w kolejce i po kolei każdą całował. Tak, 7-latek! Wychowawczyni powiedziała też: "Proszę pana, ale to nie tylko z jego klasy tam przychodzą, 3-klasistki również". Wyszło na to, że wychowali małego Kasanowę!
Dragomir Odpowiedz

Mały Umbriak.

3210 Odpowiedz

Casanovę

Dodaj anonimowe wyznanie