#tabnX

Ale wstyd :/

20 lat temu, gdy chodziłem do podstawówki, zazdrościłem innym (pam-pam-pam) kolorowych długopisów!!! Tak, tych jakże super kolorowych, jakich ja i mój kolega nie mieliśmy. Starzy po prostu nam ich nie kupowali, bo twierdzili, że są niepotrzebne. Tylko ja i mój przyjaciel z dzieciństwa ich nie mieliśmy.

Kumpel wpadł na pomysł, że skoro na korytarzu ktoś zostawił piórnik, to można było się „poczęstować” – tak też zrobiliśmy. Jakie to było cudowne uczucie! Ja też mam! Cóż, nie skończyło się to na jednym piórniku. Codziennie jakiś plecak był przez nas plądrowany... Mało tego, plan był inny, hyc za plecak i do kibla... Potem jak gdyby nigdy nic odkładaliśmy niezauważeni. Kiedy dreszczyk emocji był coraz większy, bo coraz więcej dzieci płakało z powodu „zguby”, wzięliśmy plecak i o zgrozo wsadzaliśmy go do sedesu, spuszczając wodę (jak wiadomo, całość namokła wraz z podręcznikami), oczywiście po przekopaniu zawartości. Z wielkim szokiem stwierdziliśmy, że nie został pochłonięty przez toaletę.


Udając, że wszystko OK, zostawialiśmy te biedne plecaki, a nasze piórniki pękały w szwach od łupów. Starzy jak pytali, to wzajemnie mówiliśmy, że pożyczone czy też dostaliśmy w prezencie – nie wiem, czemu łykali, ale działało. 
Po tych dziwnych incydentach w szkole zaczęli szukać sprawców zniszczonych plecaków oraz założyli monitoring. Upiekło się, ale wstyd pozostał. 
Teraz jako dorosły człowiek palę się na myśl, że np. kasjerka naliczyła za mało w sklepie i wracam dopłacić, a co dopiero kradzież... Chyba ręce by mi odpadły :(
krux7735 Odpowiedz

To że Cię gryzie sumienie w gruncie rzeczy oznacza że jesteś całkiem spoko gościem. Spróbuj wejść w kontakt z tamtymi osobami, powiedz co Ci leży na wątrobie to może Ci ulży

Dodaj anonimowe wyznanie