#setzE
Jako że dzieliło nas parę metrów w linii prostej, bardzo często do siebie nawzajem chodziłyśmy, to miała ona bardzo dziwny zwyczaj. Za każdym razem, jak tylko przekroczyła próg mojego domu, pytała, czy mamy coś słodkiego. Oczywiście jako dobra gospodyni zawsze coś znajdywałam i jadłyśmy to razem. I tak było zawsze, ale po paru tygodniach ona stawała się śmielsza i pod koniec naszego czasu zabaw pytała, czy może sobie wziąć trochę słodyczy na drogę, a następnie brała dwie garści i wychodziła. Nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo do pewnego dnia.
Poszłam do niej i po raz pierwszy odkąd się znałyśmy, to ja spytałam, czy ma coś słodkiego. Razem poszłyśmy do jej szafki, a tam były słodycze. Całkiem sporo. Wzięła coś i skierowałyśmy się do jej pokoju. Jednak w połowie drogi zatrzymała się, spojrzała na słodycz w ręku, na mnie, znowu na słodycz i powiedziała, że ona to w sumie wolałaby to zjeść z bratem. I odłożyła to!
To było za dużo dla dumy siedmiolatki. Od tamtej pory za każdym razem, kiedy pytała, czy mam coś dobrego, ja podchodziłam do szafki, z której czasami wręcz wysypywały się słodycze, otwierałam ją szeroko, patrzyłam tam chwilę i mówiłam, że nic nie ma, albo że to nie moje, tylko mojej starszej siostry. Pamiętam, że patrzyła na mnie wtedy jak na idiotkę, ale nic nie mówiła. Po paru razach jej się znudziło i przeżyłyśmy ponad dekadę jako przyjaciółki, zapominając o całej sprawie.
Całkiem niedawno przy jakiejś rozmowie przypomniałam jej całą akcję. Jej burak był bezcenny, mówię wam.
Jak teraz to napisałam, to nie wydaje się to jakąś straszną zbrodnią, ale gdy miałam siedem lat, jej postępowanie było dla mnie karygodne, a teraz jest po prostu śmieszne, dlatego dzielę się nim z wami.
Kochana, jeśli to czytasz, to nie gniewaj się i nie pisz do mnie zbulwersowana. Dam ci trochę czekolady lub chipsów i wiem, że i tak ci przejdzie :P
Dla dorosłych takie rzeczy nie mają znaczenia ale dzieciom nie ma się co dziwić, słodycze mają taką samą wagę emocjonalną jak dla dorosłych debet na karcie czy posiadane (nie)ruchomości ;)