#rCION

Mam 35 lat, od 5 lat jestem żonaty, mamy dwójkę dzieci... Z tym że... No właśnie, jest małe ale... Ożeniliśmy się już po urodzeniu pierwszej córeczki, zaraz później przyszła na świat druga... Jestem ojcem dwóch pięknych księżniczek, które kocham nad życie. Niestety nie mogę tego powiedzieć o matce moich dzieci. Nie planowaliśmy wspólnej przyszłości — ona była po rozstaniu, ja chciałem ją pocieszyć. Potem była wpadka, a ja wziąłem na siebie odpowiedzialność... I nie żałuję, maleńka powstała przy pełnym moim zaangażowaniu. Myślałem, że jak będziemy mieć drugie dziecko, to ONA się zmieni, niestety. Ciągłe narzekanie, płacz i obwinianie mnie o zmarnowanie życia.
„Pani” z bloków — chciałem kupić dom, to oczywiście sprzeciw, lepiej wynająć mieszkanie. Pani nigdy nie zaznała pracy — sam prowadzę firmę, więc praca po 14-16h dziennie to dla mnie norma. Tylko ile można...

Jakiś czas temu zatrudniliśmy kilka dziewczyn na staż, w tym kilka z Ukrainy. Jedna z nich „wpadła mi w oko” od samego początku. Nie ukrywam, że skończyliśmy w łóżku, ale to musiało się stać — dziewczyna jest po prostu aniołem... Wychowana na wsi, żadnej pracy się nie boi — naprawdę do rany przyłóż. Niestety parę razy kochaliśmy się bez zabezpieczenia. I tak oto zostałem ojcem synka.
Jestem dorosły, biorę na siebie odpowiedzialność — daję mu nazwisko, zapewniam dach nad głową, biorę czynny udział w życiu syna....

Nie wiem tylko, jak mam o tym powiedzieć mojej „żonie”. Jak powiedzieć KOBIECIE, z którą od 4 lat nie uprawiałem seksu, że jednak mam syna, tak jak tego chciałem, tylko że z inną kobietą?
Czaroit Odpowiedz

No tak to jest, jak się ma za dobre serce. Wtedy człowiek kończy jak nasz pocieszyciel z wyznania.

Najpierw z powodu wrażliwego serduszka pocieszał koleżankę po rozstaniu. Tak skutecznie, że zaciążyła. Potem pomógł zajść w ciążę biednej, pracowitej wieśniaczce z Ukrainy.

Aż strach się bać, co będzie dalej, gdy inne stażystki będą potrzebować pomocy i pocieszenia. Tyle cierpiących kobiet wokół, czy autor wydoli?

SokoliWzrok

Jak zwykle nie przepadam za Twoimi komentarzami, to ten jest świetny.

Dragomir

Jak zwykle lubię komentarze @Czaroit, tak tutaj rozumiem ból autora. Niezdecydowanie boli wszystkie strony, których dotyczy.

Ifyoulikeme Odpowiedz

Ale z ciebie miękka fajka. "Jesteś dorosły", ale nie na tyle, żeby żyć uczciwie i skończyć jeden rozdział zanim zaczniesz drugi. Obwiniasz o wszystko żonę, a siebie wybielasz. Przedstawiasz wszystko w tskim świetle, że to wręcz żona wepchnęła cię do łóżka z inną kobietą. Dziecko już na świecie, a ty nadal nie zebrałeś się na odwagę. To zachowanie tchórza i dzieciaka.

AaRr Odpowiedz

Może powiedz "mam dziecko z inną kobietą i z nią chcę być, chcę rozwodu". Nie musisz dziękować. Rozwód to nie jest łatwa sprawa, zwłaszcza jak są dzieci, ale do zrobienia.

A, i na przyszłość, może nie musisz każdej, z którą sypiasz robić dziecka.

TakaOna100 Odpowiedz

3 nieplanowanych dzieci to taka połowiczna odpowiedzialność, bo poza pieniędzmi to dzieci potrzebują taty i najlepiej pełnej kochającej i szanującej się rodziny

Dragomir

Tylko umbrieliada ich uratuje :)

NAUS Odpowiedz

Skoro masz firmę i gdzieś w tle możliwość kupienia domu, to nieźle Ci się wiedzie. A skoro nieźle Ci się wiedzie - przynajmniej zawodowo - to w pierwszej kolejności idziesz do dobrego prawnika.;)

ArabellaStrange Odpowiedz

Nie można zmienić drugiego człowieka, można tylko siebie. A skoro żona od dawna narzekała i płakała nad zmarnowanym życiem, to może nie jest tak, że to skończona zołza. Może po prostu autor jest kiepskim mężem! A sądząc po dalszym ciągu wyznania, to jest bardziej niż prawdopodobne.

„Jestem dorosły, biorę na siebie odpowiedzialność” - ja tu widzę tylko chłopca, który sam nie wie co robi. Jedna zabawka się zepsuła, to znalazł sobie drugą. Nad małżeństwem można i trzeba pracować, jeśli ma być udane, zamiast rozglądać się na boki, bo w sumie to żona nie jest taka fajna, jak mi się przez chwilę wydawało.

„Jednak mam syna, tak jak tego chciałem” - a to u żony można sobie zamówić dziecko danej płci? Ciekawe.

Walkorbowy Odpowiedz

Rozumiem Cie w całej rozciągłości, bo wiem co się dzieje się w głowie po kilku latach bez seksu z żoną, kiedy na drodze pojawia się 12 lat młodsza dziewczyna, wesoła, uśmiechnięta, ale niedostępna z powodu mojego małżeństwa. W końcu odeszła z pracy bo powiedziała, że nie umie ze mną pracować i musi odejść, usunąć mój numer i zapomieć. Może straciłem wtedy swoje szczęście w życiu.

Ifyoulikeme

To po co tkwisz w małżeństwie, w którym jesteś nieszczęśliwy?

Walkorbowy

Jestem w trakcie rozprawy rozwodowej, którą żoną strasznie utrudnia.

BanonC Odpowiedz

Na prawdę ciężka sprawa, choć nie popieram zdrady żony, jakąkolwiek by nie była. Spróbuj jakoś zawalczyć o to małżeństwo, może wizja twojego odejścia coś jej przemówi. Wykazałeś się odpowiedzialnością, że ożeniłeś się z tą kobietą i uznałeś wszystkie swoje dzieci. Ja w swoich komentarzach bronię tego, aby w relacjach damsko-męskich bardzo dobrze się poznać, wziąć ślub i dopiero mieć dzieci i wiele osób mnie za to skrytykowało i pewnie teraz też skrytykuje.

Kuba199205 Odpowiedz

Wiesz.. wypadki chodzą po ludziach.

Dragomir

Wpadki też.

Dodaj anonimowe wyznanie