Gdy miałam 17 lat, część moich znajomych zaczęła pracować. Mnie się zbytnio nie chciało, nie potrzebowałam pieniędzy ani nie chciałam marnować wolnego czasu, jednak po licznych awanturach ze strony rodziców znalazłam pracę. Z czasem ją pokochałam i przychodzę tam nawet wtedy, kiedy mam wolne.
Teraz mam 23 lata i rodzice robią mi awantury, że nie korzystam z młodości, tylko spędzam cały czas w pracy.
Dodaj anonimowe wyznanie
Robienie awantur to raczej nie rozwiązanie, ale mają rację. Chodzenie do pracy nawet, gdy masz wolne, świadczy o pracoholizmie. Jak nie będziesz miał życia poza pracą, to co Ty ze sobą zrobisz, gdy tej pracy z jakiegoś powodu zabraknie lub nie będziesz mógł jej wykonywać?
Pójdzie na wolontariat :)
A jak nie będzie w stanie, to co wtedy? :)
Ze skrajności w skrajność... widzisz, we wszystkim trzeba mieć umiar ;)
Trzeba chwytać życie, a napracować to się jeszcze napracujesz. W przyszłości może nie być np. emerytur i się okaże że ludzie będą pracować do śmierci, więc korzystaj z wczesnej młodości.