#j23bn

Mam 17 lat, jestem dziewczyną i mam ogromny problem, który jest moją największą tajemnicą. Chodzi o to, że robię ogromną kupę. Jem dość małe porcje, 2-3 razy dziennie, zwykły obiad i jakąś kanapkę. Za każdym razem jednak zapycham kibel. Doszło do tego, że raz trzeba było wymieniać sedes, gdyż nie dało rady go przepchnąć... Od tamtej pory sram do kosza na śmieci, a potem wynoszę to, co ze mnie wyszło, a wychodzi jakieś 35-40 cm. Jest to straszne męczące, ponieważ za każdym razem wychodzi ze mnie kloc, który jest tak ogromny, że mnie rozrywa i wtedy leci mi krew. Nie mam pojęcia, dlaczego tak się dzieje, ale strasznie się tego wstydzę, boję się, że kiedyś zechce mi się dwójki u chłopaka i nie będę mogła wtedy wrócić do domu, a wtedy albo nasram do kosza, albo zapcham mu kibel na amen...

Wstydzę się komukolwiek o tym powiedzieć, dlatego piszę to tu, może ktoś z Was wie, co mogłoby mi pomóc albo dlaczego tak jest.
Econiks Odpowiedz

Jeśli Cię rozrywa i leci Ci krew tzn że masz zaparcia. Spróbuj więcej pić wody i spożywaj więcej błonnika. W kanapce nie ma go za dużo. A nie wiem co rozumiesz poprzez obiad.
Jeśli masz zaparcia, to pewnie nie wypróżniasz się regularnie, a kiedy trzymasz kilka dni, to tak może się dziać.

Ifyoulikeme Odpowiedz

No nie wiem, fizyki nie oszukasz... Skoro niby jesz niewiele, to z czego te kupy giganty się składają? Materia doznaje cudownego rozmnożenia w jelicie? W dodatku krwawienie świadczy o zaparciu, stolec jest wtedy nieelastyczny, bo pozbawiony wody, a zatem ma zmniejszoną objętość. Jeśli przy zmniejszonej objętości robisz stolce giganty, to skąd ta materia w jelicie? Ze słońca?

szarymysz

"Materia doznaje cudownego rozmnożenia w jelicie?" Faktycznie - jaskrawe naruszenie chemicznej zasady zachowania masy: liczba cząsteczek na wyjściu jest większa od liczby cząsteczek na wejściu?? :))

upadlygzyms

@szarymysz: Tak prosto to też nie ma.
Liczba cząsteczek wody przed i po jej zamarznięciu jest stała a objętość rośnie o 10%.

szarymysz

=>upadlygzyms Ale przecież nie w jelitach! :)

upadlygzyms

@szarymysz: Zgoda. Idzie mi tylko o to, że pewne oczywistości przestają być oczywiste, jeśli im się nieco szerzej przyjrzeć.
Druga rzecz, że w przypadku wyznania równie dobrze można by typować na cudowne rozmnożenie pokarmu. Podobno coś takiego miało już miejsce. Choć przed jego zjedzeniem a nie po.

tramwajowe Odpowiedz

Jest taki syrop Lactulosum (nie pamiętam jak sie pisze). Jest zalecany na zaparcia w ciąży więc podejrzewam że ma mało skutków ubocznych, sprawdź sobie.
Więcej wody, mniej cukru i ten syrop na noc lub na czczo ponoć działają cuda!
A krew zawsze jest powodem do wizyty u lekarza. Zawsze!

Econiks

W sumie to niekoniecznie. Kiedy masz takie zatwierdzenia, że pękają Ci żyłki w dupie, to masz krew, bo pękają Ci żyłki w dupie z powodu wysiłku i twardości stolca, a nie dlatego że Ci jelito krwawi.

tramwajowe

@Econiks Wizyte jednak zalecałbym choćby po to żeby lekarz powiedział: pękają ci żyłki. Osobiście znalem osobę która późno odkryła nowotwór bo "prosze sie nie przejmować to tylko żyłki, zatwardzenie".

Yehesha Odpowiedz

Co z tego że jesz mało jak chodzisz na tron raz na kilka dni a powinno się raz dziennie...

szarymysz Odpowiedz

Nieśmiałe porady: zwiększ ilości warzyw w codziennej diecie, zjedz codziennie ze dwie marchwie, minimum jedno jabłko, kilka śliwek (tylko nie łącz ich z nabiałem, bo problem odwróci się o 180 stopni :) ) / rób kanapki w większości z chleba razowego i pełnoziarnistego i wrzucaj do nich warzywa np. sałatę, pomidory / zwiększ ilość spacerów czy codziennego ruchu na świeżym powietrzu

Heike Odpowiedz

ja bym poszła do gastrologa... może coś co jesz(szkodzi Ci-ty o tym nie wiesz) każdy organizm jest inny i bywa tak: cała rodzina i znajomi jedzą i nikomu nic nie szkodzi(a ty jesteś tą wyjątkową osobą której szkodzi jeden składnik(przenica,marchew, seler, pietryszka.. lub coś w tym stylu)...takie "odejścia od normy" zazwyczaj oznaczają alergię na jakiś składnik diety

Wybrak Odpowiedz

Taaa, z pewnie dwutlenek węgla wychwytujesz z powietrza.

Dodaj anonimowe wyznanie