#9s4GT

Nienawidzę moich rodziców. Niby powinno się ich szanować, ale robię to czasami na swój sposób. Mam dwie młodsze siostry (16 i 6 lat, ja mam 20). Żadna z nich nie musi w domu nic robić, ja natomiast mam pełno obowiązków narzuconych od rodziców.
Regularnie nazywana jestem pizdą, dziwką, zawsze mówią, że nic nie robię i jak mi się coś nie podoba, to mam się wynosić. Chciałabym, ale nie mam gdzie. Przy ludziach pokazują, jacy są super, bo kupili mi auto, ale w domu robią pretensje, że tyle zużywam paliwa, jeżdżąc do szkoły. Mam w tym roku maturę i bardzo dużo nauki, a moi rodzice włączają radio na full, żeby mi przeszkodzić. Kiedy dom jest wysprzątany, wymyślają głupie zadania, typu mycie płytek na ścianie w łazience, byleby czymś mnie zająć. I wieczne pretensje o wszystko. A potem dziwią się, dlaczego próbuję spędzać tyle czasu poza domem...

Nikomu nie życzę rodziców, którzy nienawidzą swojej córki.
Heike Odpowiedz

ja to znam.. "im lepszą córką" jesteś tym bardziej rosną oczekiwania i "pretensje" jeżeli nie spełniasz oczekiwań...skup się na sobie i swoich celach/marzeniach/planach... z czasem nauczysz się że ważniejsze jest poczucie satysfakcji z własnych wyborów niż spełnianie czyichś oczekiwań...jest to trudne i wymaga wielkiego zaparcia(czyt. olewania komentarzy) ale na dłuższą metę jest to opłacalne :)

worm Odpowiedz

20 lat i matura? Chyba powtarzałaś klasę albo i dwie - co nie zmienia faktu, że wyzwiska są co najmniej niestosowne. To co mogę polecić to znaleźć jak najszybciej pracę, a po wypłacie od razu się wyprowadzić. W międzyczasie dokumentuj wszystkie zachowania - szczególnie wyzwiska.

Jesteś pewna, że jesteś córką ojca? Może matka wdała się w romans i jesteś owocem tego romansu? Nie, że to usprawiedliwia wyzwiska itd ale przynajmniej pomoże zrozumieć czemu.

Dragomir

Technikum uczy się rok dłużej. Poza tym gdyby poszła do zawodówki, a potem robiła liceum zaocznie to też by miała maturę w wieku 20 lat bez kiblowania.

Dodaj anonimowe wyznanie