#ihks3
Mam narzeczonego. Znamy się od przedszkola, poprzez te lata coś zaiskrzyło i w wieku lat 15 zaczęliśmy ze sobą chodzić. Nasi rodzice akceptowali ten związek, no i lux malina. W wieku lat 16, bliżej 17, wiadomo, zaczęliśmy współżycie. Początkowo zabezpieczaliśmy się zawsze prezerwatywą, bo wpierw szkoła i studia, a dopiero potem dzieci. Ale że bywają zawodne, to postanowiliśmy zmienić sposób antykoncepcji.
I tu się pojawiły schody.
Porozmawiałam z mamą i poszłyśmy razem do ginekologa. Mama bardzo wspierała mnie w mojej decyzji o świadomym planowaniu rodziny i że wpierw nauka. Ale u ginekologa... Moja mama usłyszała, że jest nieodpowiedzialna, że tak młodo zaczęłam dawać d... A skoro już daję, to mam rodzić dzieci, bo niż demograficzny jest.
Pigułki przepisywał mi prywatnie inny lekarz. I dobrze, bo dwa miesiące po rozpoczęciu ich brania pękła nam prezerwatywa. Na szczęście dzięki tabletkom nie wpadliśmy.
Zachowanie lekarza jest naganne. Nie miał prawa komentować tego, czy uprawiasz seks i to w tak chamski sposób. Dobrze, że zmieniłaś lekarza
Takich lekarzy należy pozwać, skrajnie nieetyczne zachowanie...niemalże gwałt na psychice, tacy ludzie nie powinni mieć prawa do wykonywania zawodu. Może nie tyle pozywać co wystawiać im opinie w Internecie, są strony które zbierają informacje o lekarzach i można ich tam oceniać, komentować i opisywać przypadki, tak jak w przypadku restauracji, warsztatów itp. ;)
Niż demograficzny... jprdl. Szkoda, że Thanos nie istnieje naprawdę.
Szkoda to jest tego, zee tacy idioci jak ty istnieją...
Typowa patola polskiej służby zdrowia. Moja kuzynka brała tabletki antykoncepcyjne (bądź ich pochodne, nie wiem w 100%) by wyrównać gospodarkę hormonalną, nie musiała się od razu bzykać na prawo i lewo.
Zachowanie lekarza karygodne, powinnyście napisać skargę do Naczelnej Izby Lekarskiej.
tez dlatego je biore, okres przez 8 dni co 20-47 dni losowo to nic komfortowego
Nie jestem pewna, czy można iść do ginekologa i samemu poprosić o tabletki antykoncepcyjne, by wyrównać gospodarkę hormonalną. Wydaje mi się, że to proponuje ginekolog, a nie pacjent, bo w końcu może być inne rozwiązanie albo problem leżeć gdzie indziej. Z drugiej strony, gdy sama prosiłam o antykoncepcje wspomniałam, że ponoć z nią są łagodniejsze okresy, ale to chyba nieco inna kwestia. Dobrze by było, żeby się wypowiedział i wyjaśnił ktoś kto się zna.
ja poszlam i dostalam, moze to zalezy od swiadomosci pacjentki i lekarza
Solange, ja dostalam rivevidon, lek ktory jest glownie na takie rzeczy wlasnie i do tego antykoncepcyjny
moja kolezanka ma mirene (wkladke hormonalna) i albo okresu nie ma, albo lekkie plamienie, ktore zalatwia wkladka
krwawienie z odstawienia przy tabletkach anty ma zazwyczaj o wiele lzejszy przebieg niz okres, szczegolnie jesli masz bole itp., tylko trzeba dobrze dobrac lek, ja dobieralam pol roku, bo lekarz mial umowy lojalnosciowe z firmami :/ po harmonecie nie moglam sie podniesc z lozka i plamienie mialam caly cykl
bardzo odpowiedzialnie podchodzisz do tematu, oby wszyscy tak mieli :)
dobrze, ze zabezpieczacie sie podwojnie
trafilas na jakiegos konowala
mi tez gin nie chcial przepisac jak bylam dziewica, mowialam sie wyklocac (mieszkalam na wsi wiec nie bylo duzego wyboru lekarza), w koncu dostalam recepte z powodow zdrowotnych z tekstem gina ze w sumie lepiej tak, niz stosunek przerywany, ktory nie dziala, bo z tego ma 3 dzieci xd
Nie przyzwyczajaj się, jeszcze trochę kościelnego wpływu i nawet branie pigułki antykoncepcyjnej będzie traktowane jak "zabójstwo". :)
Zmień lekarza. Lekarz to nie katecheta ani etyk.
Tak właśnie się kończy, jak ktoś nie umie oddzielić życia prywatnego od zawodowego. Nie powiedziałabym, że to kwestia tylko "służby zdrowia". Wszędzie są tacy ludzie (wystarczy popatrzeć na inne wyznania). Pokazuje to nastawienie społeczeństwa. Uczelnia daje wiedzę, a bycia człowiekiem i profesjonalistą - każdy musi nauczyć się sam...