#O4hUW
Byłam w tym dniu na tyle zmęczona, że nie chciało mi się nawet ubrać spodni na tyłek, wstałam więc i pojechałam tak jak siedziałam, czyli długa bluzka, majty i kapciochy w renifery. Pędzę ulicami mojej pięknej mieściny, relaksując się jednocześnie ciepłym wieczorem. Wszystko było pięknie do momentu, gdy przed maską mojego samochodu zobaczyłam machający lizak... Oho... Smerfy... Zatrzymuję się i nieudolnie próbuję zasłonić jakkolwiek te majty w kolorowe wstążki, oczywiście moje wysiłki poszły na marne. Otwieram szybę, policjant od samego włożenia głowy w szybę miał uśmiech od ucha do ucha, jak zobaczył jeszcze moja bieliznę, to już nawet zęby wystawił... "Dobry wieczór, zatrzymałem panią do rutynowej kontroli, ale nie wiem, czy to dobry pomysł... Skoro nie ma pani spodni, to i dokumentów brak...".
Myślałam, że umrę ze wstydu, na szczęście pan okazał się śmieszkiem i nie musiałam udowadniać, że zapomniałam dokumentów, tak jak i spodni :)
Dawno się tak nie uśmiałam przy czytaniu wyznania 😃 mimo to wspolczuje małego przypalu. Anonimowa zbiorka na spodnie super-szybko-wciagalne i patent na nie?
Ciekawe jak by to wyglądało, jakby kazał Cię przewieźć na komendę XD Już wyobrażam sobie ten tuzin innych uśmiechów XD
Ja rozumiem, że można być mega leniwym, ale żeby wyjść z domu w samych majtach i koszulce to już chyba przesada
Po ciemku od razu do samochodu, mąż tylko wsiądzie i nikt oprócz niego nie zobaczy-też mi heca.
Może nawet nie po cichu do samochodu tylko z domu prosto do prywatnego garażu, też by mi się nie chciało xD
Aż mi się przypomniała moja historia. Szwagier pracował jako piekarz na wiosce oddalonej od naszego miasta dwadzieścia kilometrów. Gdy kończył o trzeciej w nocy trzeba było po niego jechać, bo pierwszy autobus miałby o siódmej. Wstawałam więc w nocy, a ponieważ nie chciało mi się przebierać to na piżamę zakładałam dres i w drogę.
Dobrze że nie musiałaś wyjść z auta
Kto wychodzi z domu w samej bieliźnie?
Niema czegoś takiego jak rutynowa kontrola. Każdorazowo gdy zatrzymuje cię policja przedstawia się i podaje powód zatrzymania. Musi, powtarzam jeszcze raz niema rutynowej kontroli. Przestańcie wymyślać te głupoty.
Wracaliśmy z rodzicami znad jeziora. Tata po kąpieli w jeziorze został w kąpielówkach (takie jak slipy), zarzucił na siebie tylko rozpięta koszule i w takim stroju wsiadł do samochodu. Po przejechaniu niecałych 5 km złapała nas policja - tata przekroczył prędkość o 10 km/h. Niestety musiał wyjść też z auta 😅 a policjant oczywiście miał z niego ubaw