#hGhOK

Dziś miałam bardzo kiepski dzień.
Muszę zdecydować, czy mimo ciężkiej pracy zrezygnuję z rozwijania pasji i nie będę dawać się poniżać jeszcze przez 2 lata, czy dalej sobie będę na to pozwalać na każdym kroku – jednym słowem ciężko.
Jechałam cała zapłakana autobusem, starałam się na nikogo nie patrzeć, ale ktoś postanowił spojrzeć na mnie. Młoda dziewczyna przyglądała mi się, aż w końcu uśmiechnęła się i wyciągnęła chusteczkę. W końcu wstała i przytuliła mnie. Zapytała, co się stało, więc przedstawiłam jej zarys mojej historii. Wychodząc, znowu mnie przytuliła, a ja podziękowałam jej i powiedziałam, że gdyby było więcej takich ludzi jak ona, to mniej takich jak ja musiałoby płakać.

Dziękuję Ci koleżanko za pomoc i za dobrą radę. To, że tam byłaś, wiele dla mnie znaczy, bo sprawiłaś, że ten koszmarny dzień stał się tylko złym dniem.
joanne Odpowiedz

Myślałam, że cię okradła.

Kolakot

Dobrzy ludzie też istnieją, jest ich dużo, ale nie mówi się o nich, szkoda

Dodaj anonimowe wyznanie