#gxMj0

Sprawiedliwość rzeczy tego świata wygląda tak, że jakiś Sebek kłócił się z Karynką na chodniku i pchnął ją pod autobus. Kierowca zahamował. Pasażerowie poupadali, doszło do kilku kontuzji, mi się przestawiła rzepka w kolanie, a Karynka bez najmniejszego zadrapania złapała Sebka za rękę i zrywając się do biegu, zakrzyknęła: „Spier***amy, ale ku**a przypał, jaaaa, hy, hy”. No i uciekli, pogodzeni, romantycy, tfu, lekkich obyczajów...
Livarot Odpowiedz

Oni uciekli ale monitoring nie uciekł. O czym zapomniał autor tej krótkiej opowieści. A policjanci bardzo chętnie przeglądają monitoring bo siedzi się w cieple i nic nie ryzykuje.

Czaroit

Livarot
Tyle, że tu jeszcze nie Chiny. Póki co, nie mamy wszyscy zeskanowanych twarzy, i nie można nas ciągle monitorować i śledzić naszych poczynań za pomocą kamer. Ta rzeczywistość dopiero nadejdzie. I to zapewne szybciej, niż się spodziewamy.

Już sprowadzają nam masowo nachodźców, zatem za chwilę wejdzie retoryka, że skanowanie twarzy jest absolutnie konieczne dla naszego bezpieczeństwa. A społeczeństwo radośnie temu przyklaśnie, bo dzięki temu będziemy mogli też płacić twarzą. Tak jak obecnie w Chinach.

CentralnyMan Odpowiedz

Dobrze dla kierowcy że zdążył zahamować

Dragomir

Dla kierowcy tak, dla reszty świata może niekoniecznie.

TakiTen Odpowiedz

ALe "Romantykow lekkich obyczajow" prosze mi nie obrazac bardzo fajna kapela :D

Dodaj anonimowe wyznanie