#eYX0Y
Włos w jedzeniu? Wyciągam i jem dalej.
Mucha siadająca na jedzeniu na stole? Odganiam i tyle.
Soczysty pierd w autobusie albo na ulicy? Nic szczególnego.
Obgryzanie paznokci w miejscu publicznym? Spoko.
Jedzenie przy wyznaniach o gównach? Bomba, nie ma to jak pojeść i poczytać.
Ale nieziemsko wku**ia mnie, gdy ktoś, przygotowując jajka na twardo, dobrze nie umyje ich po obraniu, co powoduje, że mam odruch wymiotny, kiedy tylko natrafię na skorupkę. Robiąc jajka na twardo, sam bardzo dbam, aby nigdzie nie pojawił się najmniejszy, najdrobniejszy kawałeczek skorupki.
Takie tam wyznanie o tym, że lubię gładkie i czyste jajka :D
"lubię gładkie i czyste jajka"
Pod pierzynką, zresztą 🐣
Pytanie czy własne.
No i zapętliłeś podwójnie.
Zdolniacha 😉