#gCGLW
Jako że jechał na miasto, mama pisze mu że ma kupić mak mielony 200 gram żeby na placek był. Dodatkowo dzwoni żeby tata na pewno dostał informację. Powtarza mu kilka razy, mak mielony 200 gram. Dopisała mu jeszcze kilka produktów, ale to nie jest istotne (jednego z kich i tak nie kupił bo nie zauważył że był na liście lol). No i tata wraca do domu, jak bohater wchodzi do kuchni, z puszką w dłoni i pokazując swoją zdobycz mówi: "proszę, oto twój mak"
Wiecie co jest najlepsze? To nie był mak. To był kajmak. Waniliowy.
Na dodatek tata sam mówił że "to jakieś dziwne, kajmak o smaku waniliowym? No ale dobrze, jest 500 gram to kupię. Tylko jakąś małą ta puszka jak na placek, jak to takie małe, a tu mniej niż połowę. No ale żona chce to kupię"
Myślałam że takie rzeczy dzieją się tylko w memach
Ciotka jak wysyła kuzyna na zakupy, to wysyła mu na telefon zdjęcia tego co ma kupić.
Kuzyn ma 45 lat.
Gramów. Ziemniaków też pięć kilogram kupujesz?
Jak ktoś nigdy nie był na wsi i nie widział jak się wysypuje mak z makówek może nie wiedzieć co to jest. W Ameryce większość dzieci myśli że mleko jest produktem syntetycznym jak coca cola.
Ja kiedyś czytając listę składników w jakimś przepisie na włoską potrawę, odczytałam ,,czekoladowe śliwki”. W rzeczywistości to były czarne oliwki.
kajMAK, mógł się pomylić