#e9hZA
Wreszcie naszedł dzień przesłuchania, niestety mama była w pracy, więc na egzamin poszłam z tatą. Wiedziałam jak to będzie wyglądać i byłam bardzo rozluźniona.
Po wejściu na salę zobaczyłam komisję złożoną z pedagogów, którzy wyglądali bardzo ponuro i posępnie. Po chwili poprosili mnie, abym zaśpiewała jakąś piosenkę.
W związku z tym, że atmosfera jak na stypie, stwierdziłam, że rozruszam nieco towarzystwo i zarapowałam czołówkę z serialu dla dzieci "Ach ten, Andy". Komisja w szoku, tata w rogu sali czerwony jak burak. Lekko zdezorientowana pani zapytała, czy mam jakąś inną piosenkę w swoim repertuarze i wtedy zaśpiewałam "Świniorza" (piosenka z wiejską gwarą o chłopcu kochającym dziewczynę jak swoje świnie). Ludzie, którzy mnie egzaminowali, aż otworzyli usta (chyba ze zdumienia nad rozpiętością mojego repertuaru), a tata w rogu sali zapadał się pod ziemię. Oczywiście nie rozumiałam o co chodzi, ale rodzice do dziś wspominają ten egzamin.
P.S. Dostałam się do szkoły muzycznej na skrzypce :)
też miałam podobną przygodę na przesłuchaniach przed dostaniem się na warsztaty teatralne. zapomniałam tekst piosenki, którą miałam przygotowaną więc jury kazało mi zaśpiewać coś ogóllnie znanego np "pszczółkę Maję" ochoczo oznajmiłam, że tekst oczywiście znam po czym zaczęłam śpiewać wersję discopolową. tak ich rozśmieszyłam, że aż się dostałam
"oczywiście nie rozumiałam o co chodzi"
Ja tez nie rozumiem o co chodzi xD
I się pewnie nigdy nie dowiesz
Również chodzę do szkoły muzycznej i też na przesłuchaniach dziwiły mnie miny komisji. Na wszystkich konkursach i egzaminach wyglądają jakby mieli dość życia :D ale najbardziej denerwuje mnie kiedy gram na egzaminie a tu nauczyciele nagle rozmawiają wychodzą sobie i wchodzą tak o... Mam ochotę przerwać i zapytać czy przypadkiem nie przeszkadzam
Bardzo dobrze znam tą szkołę bo sam do niej chodziłem. Nie do końca wiem kim jesteś ale mnie możesz kojarzyć jako trębacza co to z Robercikiem w orkiestrze grał. POZDRAWIAM CAŁE PSM ZBĄSZYŃ.
O proszę, jakie bliskie rejony :D
Po tytule piosenki takze stawialam na "naszą" szkołę
Az mi po glowie chodzi czolowka z Ach ten Andy :D bajka dziecinstwa :)
Ach ten Andy A A Ach ten Andy 😆
"Zalicoł miii się łoj z Pierzyn, łoj z Pierzyn, łoj z Pierzyn świniorz
I co nieedziela tu do mnie tu do mnie tu do mnie psyyylos..."
Mama nauczyła mnie i mojego brata jak byśmy mali i gdziekolwiek byliśmy na wakacjach i znaleźliśmy parkową muszlę koncertowa to koncertowo to wykonywaliśmy, mając 7, 8 lat albo nawet i naście. Nie mam pojęcia, skąd moja mama to znała, a my nie chodziliśmy do żadnej szkoły muzycznej, nawet ogniska, miny spacerowiczów były bezcenne:D
2 lata temu skończyłam muzyczną... też skrzypce. C;
Moj egzami do sm wygladal zupelnie inaczej, nie musialam nic śpiewać, za to powtarzac dzwieki, wyklaskiwac rytmy etc.
Nie pamiętam za bardzo swojego egzaminu wstępnego do pierwszego stopnia, ale na 100% nie musiałem śpiewać żadnej piosenki... I na pewno nie przed komisją, która wyglądała jak na końcoworocznym egzaminie