#bz6C8
W historii było pełno pornografii, sprzed kilku dni. Ale nie żadne standardowe strony z filmikami, tylko typu „ostre rżnięcie”, „r*chanie trupa” czy „butelka w c*pie”. Zorientowaliśmy się, że ostatnim użytkownikiem komputera był ojciec kumpla.
Niby pornografia normalna rzecz, ale ojciec kumpla to typowy katol. Od podstawówki mu wmawiał, że pornografia to dzieło szatana i nie ma prawa tego oglądać. Do dzisiaj pamiętam, gdy kolega dostał niezły opiernicz i szlaban, kiedy ustawił sobie na tapetę w telefonie kobietę w bikini. Zwykłą kobietę w bikini.
Pod biurkiem w koszu znaleźliśmy bardzo dużo zużytych chusteczek higienicznych. Kumplowi zrobiło się niedobrze, a mi jest okropnie głupio podawać rękę jego ojcu i patrzeć mu w oczy. Jednak nadal próbuję sobie na siłę wmówić, że miał uciążliwy katar i zużył wszystkie chusteczki do wysmarkania nosa. Ale coś mi nie wychodzi...
Przełam lody i powiedz, że niezłą filmotekę zostawił w historii przeglądania
Podejdz do niego i powiedz mu, że filmy które ogląda to dzieło szatana, i zaproponuj mu wspólną modlitwę o uwolnienie go od działania Złego.
A ty nazywasz Szatana Złym?
PS. Szatan to imię jednego z diabłów (zbuntowanych aniołów).
Szatana/Lucyfera/Belzebuba, imion wiele chodzi o tą samą postać w Polsce się nazywa Złym. Zwróć uwagę na pisownię z dużej litery co sugeruje nazwę własną, w tym przypadku pseudonim w formie przymiotnika.
Gdybym myślał że chodzi o złego a nie Złego napisałbym inaczej. To właśnie Zły mnie dziwi a nie zły. Jeśli Dragomir uważa że jest jeden zbuntowany anioł i pisał cały czas o nim używając jego imion/pseudonimów to powinien napisać Szatan a nie szatan. A w ogóle to niech on się wypowie co miał na myśli. A do ciebie mam pytania. W popularnej modlitwie jest ,,uwolnij nas od złego" czy ,,uwolnij nas od Złego"? W katolicyzmie jest jeden zbuntowany anioł czy więcej? Jak oficjalnie głosi Kościół Rzymskokatolicki? Albo może lepiej nie odpowiadaj. Sam poszukam odpowiedzi. Tak lepiej niż pisać z kimś co u mnie powoduje niepotrzebne spiny niepewność czy na pewno piszę z kimś kompetentnym i czy aby na pewno się rozumiemy itd. a nawet zapominanie tego czego się dowiedziałem.
A w ogóle to nie zwracajcie uwagi na to co piszę wariując z niedożywienia.
Kutwa, gościu, kupię Ci ten obiad chyba.
Teoretycznie mam co jeść ale co zaczynam robić sobie potrawę to nagle okazuje się że ktoś składniki spożywcze zabrał mimo że się umawialiśmy inaczej. Teraz znów to się stało. Rozmowa na ten temat skończyła się pobiciem mnie. Kiedyś zgłosiłem przemoc na policję to mi nie uwierzyli. Nie mam pewności czy wyprowadzka coś zmieni czy rodzice kolejny raz zrobią ze mnie wariata. Niepotrzebnie całe 32 lata akceptowałem przemoc wobec mnie. Sytuacja jest chyba patowa. Ja niby jem ale byle co byle jak bo w takich warunkach trudno mi zjeść coś porządnego i dlatego pisałem o głodzie utajonym. Można jeść regularnie ale mieć niedobory składników odżywczych i to się wtedy nazywa głód utajony. Podejrzewam że przez to jak się odżywiam mam niedobory minerałów witamin itd.
Mogę elaboraty pisać o tym jak jestem źle traktowany ale to nie ma sensu.
To Ty im też wyjadaj.
Ktoś prezentujący skrajne poglądy jest hipokrytą? No co za zaskoczenie!
Dzisiaj na anonimowych bajka za bajką