#an98W

Latem, przed rozpoczęciem pracy, pojechałem na tydzień do rodziców. Ponieważ szwagier pracuje za granicą na budowę domu, moja starsza siostra i ich 5-letni syn mieszkają z moimi rodzicami. Oskar (mój siostrzeniec) jest potwornie rozpuszczony. Matka i siostra pozwalają mu na wszystko, a szwagier jak już przyjeżdża to - mówiąc wprost - się obija. Wiem, że mój ojciec raz czy dwa nie wytrzymał i dał młodemu w tyłek, ale miał po tym taką jazdę, że teraz albo po pracy ucieka na ryby albo majstruje coś w garażu.
Mieszkam ponad 300 km od nich, więc rzadko przyjeżdżam, ale teraz już do rzeczy.

Po dwóch dniach od mojego przyjazdu miałem totalnie dosyć krzyków, wrzasków, walających się zabawek (Oskarek nie musi po sobie sprzątać) i kretyńskich kreskówek na Cartoon Network.
Raz przyłapałem młodego jak strzelał z zabawkowej procy do starego, ślepego psa sąsiadów, więc skonfiskowałem mu zabawkę. W akcie zemsty Oskar "przypadkiem" walnął piłką w mój samochód, na który sam zarobiłem, a na masce powstało piękne wgłębienie. Zrobiłem lekką zadymę. Oczywiście siostra i matka uwierzyły, że to było "niechcący" i powiedziały Oskarkowi, że "to troszkę nieładnie" i w ramach "kary" musiał mnie przeprosić. Z pomocą ojca wywalczyłem od siostry pieniądze na blacharza.

Przez noc trochę ochłonąłem i postanowiłem dać smarkowi nauczkę. Rano przy śniadaniu powiedziałem siostrze i matce, że zabiorę siostrzeńca na wycieczkę. Ucieszyły się, więc spakowaliśmy kanapki i wodę i pojechaliśmy.
Wywiozłem młodego nad rzekę, w miejsce idealne na piesze wędrówki i zabrałem na dłuuugi spacerek. Picia mu nie żałowałem, wysłałem do siostry kilka SMS-ów, że wszystko gra. Tylko raz zatrzymaliśmy się na dłużej, żeby zjeść. Pod koniec młody był tak zmęczony, że beczał. Przy aucie obiecałem mu, że jak jeszcze raz przyłapię go na dokuczaniu zwierzętom albo niszczeniu cudzych rzeczy, to zrobimy sobie jeszcze dłuższą wędrówkę.

W domu oczywiście dostałem niezły opieprz od matki i siostry za "znęcanie się nad dzieckiem", ale ojciec nawet przyznał mi rację.
Do końca mojego pobytu młody chodził jak w zegarku, a moje słowo było dla niego święte.

Siostra dalej ma lekkiego focha, ale mnie to nie rusza, bo dalej uważam, że dzieciakowi się należało, choćby za tego nieszczęsnego psa :)
dexinek Odpowiedz

Nienawidze takich rozpuszczonych bachorów

ananonda Odpowiedz

Jestem absolutnie przeciwna biciu dzieci. Tak samo, jak jestem przeciwna biciu osób dorosłym czy biciu zwierząt. Ale Twoja metoda nie wydała mi się wcale szczególnie okrutna, czy też poniżająca. Zwykła męska wycieczka ;). Zachowania mamy Oskarka to nie jest "bezstresowe wychowanie" tylko jakaś czarna pedagogika, która w rezultacie rodzi u dziecka dużą niepewność i stres. Takie antywychowanie. I nie jestem sama przy tym fanką bezmyslnej dyscypliny i posłuszeństwa, ale poszanowania reguł panujących w danym miejscu oraz cudzej godności i własności. To zadziwiające, że Twoja siostra nie zdeklarowała się sama, że da Ci pieniądze na blacharza, a z drugiej strony pokazuje to, dlaczego Oskarek również nie szanuje cudzych rzeczy ;)

xxtlen Odpowiedz

Moim zdaniem kara dobra. Dzieciakowi krzywdy nie zrobił żadnej, a nauczył. ;)

NoToSuper

A długi spacer na świeżym powietrzu jest zdrowy

hiena1095 Odpowiedz

Jak ja nie lubię takich rozpuszczonych gówniarzy...

DzieckoRosemarry Odpowiedz

Uważam, że bardzo dobrze zrobiłeś. Zrozumiał przekaz. Obyło się bez krzykow i zabraniania rozrywek (które w wypadku Twojej siostry i mamy raczej nie zostałyby uskutrcznione).

bachu Odpowiedz

Nie znoszę takich rozpuszczonych bachorów

SkomplikowanaZuza Odpowiedz

potem będzie coraz gorzej . Bo Oskarek jest taki grzeczny , bo to dziecko aż skończy się na tym że jego matka trupa będzie zakopytać za niego "bo Oskarek nie chciał , to nie jego wina "

Pandzia Odpowiedz

Świetnie zrobiłeś :) siostra tak naprawde nie mogła ci nic zarzucić, bo to tylko spacer, a dzieciak dostał nauczkę :))

Rudowlosa Odpowiedz

Popieram bardzo. Tylko szkoda, że pewnie i tak pójdzie to na marne, bo mama i babcia wiedzą lepiej i pozwalają na wszystko...

Glikglukglikgluk Odpowiedz

A potem gówniarz powie mamusi, że albo dostanie najnowszą "beemkę" na 18tkę, albo im w chacie szyby powybija... Widziałam już takie przypadki...

Zobacz więcej komentarzy (14)
Dodaj anonimowe wyznanie