#ZriDw
Byłam wtedy w domu moich dziadków (a Ani rodziców), którzy mieli gospodarstwo rolne. Gdy na weekend przyjechała ciocia Ania, akurat dostałam biegunki, na szczęście Ania przywiozła mi jakieś lekarstwa i zajmowała się mną przez ten czas.
Tydzień później ciocia Ania przyjechała na wieś wraz z całą grupą przeróżnych szanowanych doktorów i profesorów, w celu przeprowadzania swoich badań. Babcia, chcąc się popisać, jaką ma bystrą wnusię, zapytała mnie przy wszystkich profesorach: „Ania będzie doktorem, bo?”...
Wyobraźcie sobie minę tych wszystkich ludzi, kiedy mała, słodka blondyneczka pięknie odpowiada pełnym zdaniem: „Ania będzie doktorem, bo leczy ze sraki”... ;)