#Xb04a
Dla mnie najważniejszym dniem w życiu okazał się jednak rozwód, bo to wtedy tak naprawdę moje życie zaczęło zmieniać się na lepsze.
Nic dziwnego. Pozbyłem się wtedy raka, który mentalnie zżerał mnie od środka każdego dnia. Pozbyłem się energetycznej wampirzycy, która przez lata skutecznie ściągała mnie na dno.
Sam byłeś pewnie zawsze kryształowy, co nie?
Mogło tak być, że nie miał jak się zrewanżować, bo wampiry powstrzymują kontratak.
W serialach tak było, walczyły z wilkołakami.
Częsty scenariusz obserwuje taki, że facet źle wybiera partnerkę, ignorując wszelkie oznaki paskudnego charakteru. Ego nie pozwala dostrzec, że to nie miłość tylko interesowność. Co jest głupie i w tym rzeczywiście jego wina. A potem zbiera owoce tej decyzji, ale sam już rzeczywiście może być kryształowym mężem, tatą.