#VXC61

W lecie u mnie w domu przywieszane są lepy na muchy, z racji tego, że o tej porze roku jest ich naprawdę wiele.
Kiedy miałam mniej więcej 9 lat i widziałam, że któreś z nich się przykleiły, ale jeszcze próbują uciec, czekałam, aż w pobliżu nikogo nie będzie, żeby je uwolnić, bo było mi strasznie smutno, że umierają w męczarniach. Mimo tego, że przy tym odrywały się im na przykład nogi, uważałam, że zasługują na wolność i miałam nadzieję, że poradzą sobie w życiu, bo przecież niektórzy ludzie też żyją bez kończyn...
Czaroit Odpowiedz

Rozumiem doskonale. Też nie mogę patrzeć na lepy i inne takie, gdzie owady się kleją, topią, umierają z głodu i wyczerpania.

Człowiek to niesamowicie okrutne stworzenie.

Ultraviolett

Z ostatnim zdaniem zgadzam sie calkowicie.
Oberwac musze nogi i wypuscic ns wolnosc. Mam wprawdzie sadystyczne ciagoty sle nie az takie. No gdzies sa granice przeciez ktorych przekraczac sie nie powinno.

Mariczka Odpowiedz

Urocze xD

Darksailor Odpowiedz

Dobroć wraca.

Dragomir

Wypuszczona na wolność mucha na pewno wróci.

Darksailor

@Dragomir
:))))))

Dodaj anonimowe wyznanie