#VSQ5P
Usiadłam przed kierownicą i z nudów zaczęłam się bawić, że gonię razem z całym Avengers jakiegoś złoczyńcę, że jesteśmy w pościgu i naprawdę nieźle zapieprzamy. No i wydaję polecenia mojemu zespołowi, próbuję naśladować dźwięki karabinu, kręcę tą kierownicą jak debil i wtedy otwierają się drzwi. Mój brat z miną mniej więcej *japierdole* patrzy na mnie, a obok niego stoi kolega, którego jak się okazało podwieziemy do domu :"))))
Podobno stali przy tym aucie trochę i wszystko było słychać, czekali aż się skapnę, że mnie widzą, ale byłam chyba za bardzo skupiona wydawaniem poleceń. Tak że ten...
Ja gadam do siebie, ciągle. Powtarzam jakieś słowa na głos, przeprowadzam scenki z mojego życia w innych wersjach, jakieś wymyślone historie. Współlokator często się mnie pyta, czy moja dziewczyna wciąż do mnie dzwoni, bo cały czas gadam. XD
Ja uczę się pisania scenariuszy i często odgrywam scenki... zastanawiam się czy to jest dobre dla zdrowia psychicznego ;)
Ja też tak robię ale zawsze w ukryciu przed wszystkimi, bo jednak wydaje mi się to trochę dziwne.
Jak dobrze wiedzieć, że nie jestem sama😄😄
Jeju a juz sie martwilam ze jestem jedyna swoja droga moje ulubione rozmowy z sama soba to klotnie w ktorych uzywam cietej riposty moze kiedys sie przydadza :,))
Jeeej, czyli nie tylko ja tak mam????
A ja już miałam w planach wizytę u psychologa. Dobrze, że to normalne, bo stało się moim największym hobby 😄
I co złapaliście go? :o)
W każdym drzemie coś z dziecka😋
Mogłaś powiedzieć, że przygotowujesz się do jakiegoś castingu do filmu akcji i musiałaś się wczuć xD
Nie tylko ty tak masz :D Ja śpiewam, nucę, mówię sama do siebie. To chyba normalne :)
Tajemnica poprawnością, klarownością i możliwością zrozumienia Twojej wypowiedzi dałeś/łaś tylko świadectwo, że jesteś ostatnią osobą, która ma podstawy do krytykowania czyjegoś stylu.
Ja uwielbiam udawać, że jestem płatnym zabójcą. Biegam i skaczę po pokoju w rytm ulubionych heavy metalowych piosenek. Więc spoko nie jest z Tobą aż tak źle ;)
Ludzie słuchajcie. Każdy może obudzić w sobie dziecko. Ja osobiście też lubie avengers ale to chyba była lekka przesada, autorze ;D.
Szczęśliwy ten kto przy dorastaniu nie zapomina o byciu dzieckiem ;-)cytat, ale nie pamiętam czyj ;-)
Spoko jak mam 25, mój facet 30, a potrafimy, np. na spacerze i śpiewać lub wymyślać jakieś śmieszne opowiadania, więc luz znajdź kogoś tak chorego jak Ty ;-) oboje mamy poważne stanowiska, ja magistra itp xD