#RHBDM
Pisząc to wyznanie, jestem po coming-oucie. Powiem wam, że czuję się jeszcze gorzej niż przed tym wszystkim, jak wiedziałem tylko ja. Przyjaciołom, którym to powiedziałem, nie potrafię teraz spojrzeć w oczy, czuję, jakby w tym momencie cała nasza przyjaźń zniknęła. Może to się jakoś ułoży w przyszłości, bo nie chciałbym stracić jedynych przyjaciół jakich mam.
Dla nich na pewno jest to zaskoczenie, ale z wyznania wynika jakbyś to Ty zmienił nastawienie do nich, a niekoniecznie oni do Ciebie. A wcześniej sam o tym nie wiedziałeś. Poza tym jeśli wasze relacje nie są nacechowane seksualnością i nie robicie tego ze sobą ani z nikim tak żeby oni to widzieli, to nie powinno im robić to różnicy tak naprawdę.
Trochę nie rozumiem, zostałeś zmuszony do powiedzenia im? Jeśli nie, i to była twoja wola by im powiedzieć to czemu nie możesz im spojrzec teraz w oczy? Jak mnie kumpela powiedziała, że jest lesbijką, to powiedziałam tylko "ok" i między nami totalnie nic się nie zmieniło.
Jeśli uważasz się za biseksualnego, to mogłeś związać się z dziewczyną i nie mówić innym o biseksualności
A mógł też powiedzieć przyjaciołom, nie wiążąc się z dziewczyną. Beznadziejny komentarz.
@NieChceLoginu, przecież tak właśnie zrobił, a teraz się tu żali. Twój komentarz również nie pozostawia wiele nadziei.