#QutN2

Przez 5 lat chciałam zmienić płeć, ale dałam sobie czas, by mieć co do tego pewność i okazało się, że zaakceptowałam siebie taką, jaką jestem. Bardzo się z tego cieszę, bo wymagało to wiele pracy, by czuć się dobrze ze swoim ciałem i życiem. Ale jak wyznałam to na forum LGBT, to zostałam zaatakowana i praktycznie nazwana zdrajczynią, bo wiele osób nie rozumie, że istnieje coś takiego jak zmiana zdania, oraz zarzucano mi, że musiałam kłamać o mojej poprzedniej identyfikacji płciowej. Z innej strony też zarzucano mi negatywny wpływ na pozostałe osoby transpłciowe i negowanie tożsamości płciowej. Wszystko o czym mówiłam to tylko mój przypadek i że poprzednia tożsamość płciowa wynikała z braku samoakceptacji oraz wsparcia. Ludzie z tamtego forum bardzo mnie zrazili do utożsamiania się z LGBT.
Vito857 Odpowiedz

Fakty są takie, że normalne osoby LGBT na takich forach nie siedzą, bo tego nie potrzebują - po prostu sobie żyją tak jak chcą. A tam wypowiadają się głównie aktywiści, którzy mają niekiedy nieźle powalone w głowach i przez to wydźwięk LGBT jest taki jaki jest.

ohlala

Gadasz bzdury szerzone przez prawicę. "Dobry gej to taki, co siedzi cicho", heh.

Hamlet

Ohlala, no nie do końca. Nie wiem jakiej jesteś orientacji, ale czy jest ona również Twoim, no nie wiem, głównym zainteresowaniem czy hobby? Nie zrozumiem siedzenia na takich forach, homo czy hetero, bo nie wyobrażam sobie o czym tam się codziennie rozmawia.

3timeilosepassword

Ohlala, nie taki, który siedzi cicho. Można mieć oczekiwania wobec władzy u wobec tego, dokąd zmierza społeczeństwo, każdy je na. Ale nie każdy centruje je wokół jednego tematu i do tego jednego tematu ogranicza, czyniąc z niego jednocześnie najważniejszą rzeczą w swoim życiu

makweII Odpowiedz

Cała prawda o „tolerancji” aktywistów.

Caldas

Bo tolerancji najgłośniej dopominają się ci najmniej tolerancyjni.

Znahorka Odpowiedz

Myślę, że było wiele osób takich jak ty tylko niestety podjęły decyzję zbyt pochopnie. Często takie decyzje ludzie podejmują gdy mają kilkanaście lat. A jak wszyscy wiemy z mema „dlaczego najważniejsze decyzje w życiu (w memie chodziło o wybór zawodu) podejmuje się gdy jest się deb*lem?” XD Myślę, że każdy kto przekroczył próg 25 lat potem zauważa, że w wieku kilkunastu lat myślenie jest trochę dziwne… a ludzie szukający wsparcia na forach LGBT znajdą je tam tylko pod warunkiem, że mają zdanie identyczne do reszty grupy. Każde odstępstwo będzie zlinczowane. Czyli tolerujcie nas ale my was już nie musimy :( smutna prawda

Kilian Odpowiedz

Ludzie na takich forach są oderwani od rzeczywistości, więc nic dziwnego.

Sooothie Odpowiedz

Założyłam konto, tylko, żeby napisać ten komentarz: Kochana, ściskam Cię mocno :) Od kilku mcy chodzę do psychoterapeuty, bo miałam ten sam 'problem'... z tym, że oznaki czegoś co opisuje się jako dysmorfię mam od 5 roku życia (najwcześniejsze wspomnienia). Jednak po latach zdałam sobie sprawę, że by mnie to nie uszczęśliwiło. I teraz po prostu sobie żyję. Wiesz, aktywiści lpg to zaraza, każdy normalny człowiek jak ma jakąś orientację, czy coś to nie siedzi na takich forach tylko po prostu żyje. Tam siedzą ludzie pokrzywdzeni psychicznie, którzy wolą biadolić niż zrobić coś ze sobą. Tak czy siak, po latach (w sumie ponad 20stu) zdałam sobie sprawę, że nie ma nic złego w byciu psychicznie facetem (bo tak totalnie się czuję) i nie trzeba od razu kaleczyć swojego ciała i stawać się do końca życia pacjentem tego chorego systemu 'zdrowia'. Nie wyobrażam sobie, żeby hormony zabrały mi włosy z głowy i posadziły je na plecy, organy niebezpiecznie się powiększyły, a między nogami żebym skończyła z czymś, co się babrze i jest niefunkcjonalne... o często okaleczonej funkcjonalności przedramion nie wspominając. I oczywiscie, od lpg usłyszę, że 'w takim razie nie jesteś PRAWDZIFOM OSOBOM trans bla bla'... taki gate-keeping, bo jakaś tumblrowa dziewczynka z nadwagą, kolorowymi włosami i bust binderem mnie tak zdiagnozowała online, przy czym sama jedyne co robi, żeby przypisać sobie nowe zaimki to zgolenie łba i opis na bio na instagramie. A ja dla siebie wiem, że to, czy mam 'K' czy 'M' w dokumentach, to jakie mam hobby, wygląd itp totalnie mnie nie definiuje. Owszem, to, co mam w głowie, jakie mam tendencje w sensie interakcji z ludźmi, ambicje życiowe, wybory, orientację itp jest wynikiem traum z dzieciństwa (znowu białorycerze lpg mi powiedzą, że przecież orientacja to norma i *nigdy* nie jest wynikiem traum xDDD ok... to Wasza opinia, ja uważam, że często jest i wiele osób też ta uważa) Ale stwierdziłam, że płeć mojego mózgu to część mnie i tyle. Nie ma co niszczyć ciała.

Powazny

Bardzo wartościowa odpowiedź, pozdrawiam

militarisch Odpowiedz

To prawda, że mylnie się identyfikowałaś, bo to się nie zmienia. Jeśli ubrałaś to w te słowa, że tożsamość ci się odmieniła to mogli uznać, że będziesz siać to mylne stwierdzenie dalej, aż wielu ludziom jeszcze ciężej będzie uwierzyć w nieidentyfikowanie się ze swoją biologiczną płcią. Wciąż jednak nie rozumiem zarzutu o kłamstwo z ich strony, bo pomyłki się zdarzają.

GeddyLee Odpowiedz

Jestem prawicowym biseksualistą. Jak myślicie, z której strony spadło na mnie więcej hejtu: z prawej strony za bycie "zboczeńcem", czy z lewej strony za bycie "zdrajcą"?

3timeilosepassword

Geddy, ja jestem prawicowa i nie mam kłopotu przyjaźnić się z kimś lewicowym, ale ile się naczytałam ze strony lewicy, że z prawakiem normalnej rozmowy nie ma, że to wstyd z kimś takim chodzić itp.... oczywiście nie mówię, że cała lewica taka jest, moja przyjaciółka jest lewicowa i jest wspaniałą osobą, ale mam wrażenie, że po tej stronie jest trochę więcej oporu przed znajomością z kimś innym poglądowo

kociak301 Odpowiedz

debile

ShinAh Odpowiedz

LGBT to "ideologia" a nie tożsamość seksualna czy poglądowa....

SzaraDama Odpowiedz

Zaatakuj ich, że nie akceptują Ciebie jako gender fluid (nie wiem jaki jest Polski odpowiednik, zmiennopłciowy?)

Zobacz więcej komentarzy (2)
Dodaj anonimowe wyznanie