Pamiętam, jak dowiedziałam się o istnieniu kochanki mojego męża. Wspólnymi siłami chcieliśmy przetrwać ten trudny czas. On utrzymywał, że nic go już z nią nie łączy i rzeczywiście tak było. Wszystkie weekendy spędzał w domu, ze mną. Dawał mi kwiaty bez okazji, zabierał na kolacje do drogich restauracji, przytulał i całował z zaskoczenia. Stawialiśmy się kilka razy w tygodniu na terapii małżeńskiej i stopniowo zaczęliśmy przypominać sobie nawzajem, dlaczego się kochamy i dlaczego wzięliśmy ślub. Byliśmy bezdzietnym małżeństwem przez 10 lat i ani ja, ani on nie planowaliśmy tego zmieniać. Ani jeśli chodzi o dzieci, ani o nasz status.
Wypracowywaliśmy wszystko przez jedenaście długich miesięcy. A wtedy, kiedy wszystko zdawało się wrócić do normy - do pięknego czasu sprzed jego zdrady - zastałam go w kuchni. Rżnął ją na naszym kuchennym blacie.
Dodaj anonimowe wyznanie
Boże jak można być taką świnią? Mam nadzieję, że nigdy w życiu nie będę musiała zmierzyć się z podobną sytuacja. Serce by mi pękło. Życzę Ci autorko dużo wytrzymałości i sił
Dlatego, z dbałości o serce, należy zakochiwać się mądrze. Czyli niezbyt mocno, by zdrady nawet jednorazowej nie potrafić wybaczyć.
Jednorazowy zdrajca zawsze zrobi to ponownie - kwestia czasu.
weź mu wyjeb
Szybko, krotko i na temat :p
wygrałeś/aś
Najlepsze podsumowanie.
hahahahah :D
A przypier*ol mu!
Mi przyszło do głowy napisać ZAJEBAJ MU :)
Gofrownica przyjechać!
Nie przeżyła bym takiej sytuacji. Czytanie tego już sprawia mi pewnego rodzaju ból psychiczny. Jak można. Nie mieści mi się to w głowie.
Przybij mu piątkę. W twarz. Krzesłem. Palącym się.
Ten pomysł bardzo i się podoba
uprzednio polej jego ubrania benzyną.
jest jeszcze ktoś czytający te wyznania?
Już miał szansę. Zmarnował ją. Nie zasługuje na Ciebie.
To juz nie jest facet...
Naprawdę współczuję... Nie szanuje takich ludzi jak on.
PS. Wesołych i spokojnych świąt, anonimowa rodzinko! :) 💕🎄❄🎅
Daruj sobie już te życzenia...
Bardzo smutna historia, czasami mam jednak wrażenie, że kobiety same się o to proszą. Jeśli ktoś potrafi dopuścić się zdrady raz, dlaczego miałby nie dopuścić się jej drugi raz? Skoro ma na tyle skrupułów, żeby patrzeć partnerowi prosto w oczy, wiedząc doskonale ile szczerości i miłości wypływa z niego samego, dlaczego drugi raz miałoby zabraknąć mu skrupułów? To nie był jednorazowy wybryk pod wpływem ostrej kłótni i dużej ilości alkoholu, otoczony ogromnymi wyrazami skruchy i pokory (choć dla mnie i to nie znajduje żadnego usprawiedliwienia). To ciąg kłamstw i lawirowań. Jak można wybaczyć coś takiego?
Wiesz, ona po prostu go kochała, a miłość to nie uczucie które można od tak odrzucić... Poza tym podobno ludzie się zmieniają, nie wszyscy, ale czasem się udaje. Niestety w tym wypadku autorka się pomyliła. :(
Wesołych świąt życzę :)
Te wszystkie kobiety działają według powiedzenia ,,nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody". Szkoda, że niektórzy jednak się nie zmieniają.
"Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" nie znaczy, że nie można wejść do Wisły po raz drugi. Znaczy, że woda w Wiśle ciągle płynie, więc za każdym razem, jak się do niej wejdzie, woda będzie inna. ;_; Proszę, przestańcie używać tego w taki sposób
Nevoeiro
A jak niby tego użyłam? XD Te kobiety wchodzą znów w związek, bo sądzą, że się zmienili (wszystko płynie), ktoś tu chyba na siłę chciał się pochwalić poprawną znajomością tego zwrotu, ale mu nie wyszło :)
Rosita, ironia zbędna, bo akurat Nevoeiro ma rację... W oryginale przysłowie mówi, że NIE DA się wejść drugi raz do tej samej rzeki. Używanie tego sformułowania w odniesieniu do związków jest błędem... ;)
Kinda7
Okej, widzę, że masz problemy z myśleniem.
Autor "nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki" miał na myśli to, że "wszystko płynie" i jeśli wejdziesz do niej poraz drugi, to będzie to inna rzeka (woda się wymieni), więc w odniesieniu do związków:
Kobiety czasem wracają do swoich partnerów, bo sądzą, że ci się zmienili, bo przecież czas na nich wpłynął. SZKODA TYLKO, ŻE HERAKLIT NIE MA RACJI I NIEKTÓRZY SIĘ NIE ZMIENIAJĄ.
Napisać ci to alfabetem Morse'a, czy zrozumiałaś?
Kobiety? A to malo jest rogaczy wsrod mezczyzn?
Uciąć jaja to za mało...
Brak słów.. trzymaj się Autorko!