#Kk3hn
Jestem tak wykończona psychicznie i fizycznie, że myślę o najgorszym. Oczywiście zaraz mam w głowie dzieci, jednak nie wiem, jak długo jeszcze tak pociągnę. Ledwo wiążę koniec z końcem i niestety, gdyby nie 800+, na pewno bym sobie nie poradziła. Chcę jak najlepiej dla moich dzieci i robię wszystko, żeby miały w miarę szczęśliwe dzieciństwo. Ale naprawdę nie mam już sił sama ze wszystkim walczyć.
Marzy mi się chwilą odpoczynku, chociaż jeden miesiąc, w którym nie musiałbym martwić się, czy starczy mi na jedzenie, czy starczy mi na buty dla syna, skąd wezmę na prąd, nie wspominając, że jest na minusie, a ja chodzę w swetrze, bo naprawdę nie stać mnie, żeby kupić sobie nową kurtkę. No i właśnie leżę obolała, bo wrzuciłam trzy tony węgla do kotłowni! Jest jeszcze ciężej, gdy słyszę, gdzie to już mój były mąż nie był i czego nie robił ze swoją nową (młodszą i duuużo ładniejszą) dziewczyną.
Czemu nie wystąpisz o opiekę naprzemienną? Ja ledwo czasami wyrabiam z jednym dzieckiem, a co dopiero ogarniać samej trójkę i wszystko inne dookoła. Podziwiam Cię. Rozważ opiekę naprzemienną albo przynajmniej wszystkie weekendy u tatusia, walcz o siebie! On zostawił nie tylko Ciebie, ale całą odpowiedzialność, która na nim spoczywa. Jak można być takim dupkiem...
Co z alimentami? Masz trójkę dzieci (3x ok. 1000 zł = 3000 zł). Do tego 3x 800 zł (2400 zł) i masz 5400 zł na rękę. Z trójką dzieci to nie jest dużo, ale zawsze coś. Pamiętaj, że alimentów możesz żądać też wstecz, o ile wykażesz niezaspokojone potrzeby dziecka z tego okresu (zakładam, że przy trójce dzieci coś się tam zawsze znajdzie).
Nie piszesz czy pracujesz czy nie, więc ciężko oszacować jakie świadczenia pomocowe mogą Ci przysługiwać. Dodatek węglowy chociażby? Możesz iść go GOPSu/MOPSu i się podpytać.
Zakładam, że nie masz rodziny/koleżanek, które przejęłyby na trochę opiekę nad dziećmi? Nie wiem co to za lokalizacja, ale zawsze możesz spróbować się ogłosić czy na lokalnych grupach facebookowych czy po prostu na słupach ogłoszeniowych, że oferujesz np. upieczenie ciasta za dzień czy dwa opieki nad dziećmi. Wymiana barterowa wraca do łask i zauważyłam, że małe lokalne społeczności chętnie tak zacieśniają między sobą więzi. Zresztą, kiedyś to było powszechne, że np. sąsiadka zajęła się przez kilka godzin dziećmi za kilka słoików z przetworami.
I praca. Przy trójce dzieci będzie ciężko, ale spróbuj czegoś zdalnie. Jeszcze kilka lat temu przeglądałam rynek ofert zdalnych, które pozwalają trochę dorobić. Sprzedaż czy rekrutacje telefoniczne - część działała tak, że dostajesz od nich sprzęt tudzież odpowiednie oprogramowanie i możesz pracować kilka godzin dziennie. Jest to dość elastyczna forma, więc dużo matek korzystało z takich alternatyw.
Dasz radę :)
Pod ogłoszeniami typu barter za opiekę zazwyczaj wylewa się wiadro pomyj na matkę. No i lepiej napisać anonimowo takie ogłoszenie aby ktoś uprzejmy Was do opieki nie zgłosił.
Autorka, skoro nie mozesz zostawić tak małych dzieci nikomu, należą Ci sie wyższe alimenty i np. Jest to 70 do 30, bo nie masz jak pracować. Skorzystaj z pomocy darmowego prawnika z miasta/ gminy. No I jesli cue zdradził, to należą ci się alimenty na cb.
Bardzo współczuję
Napisz na jakimś forum dla mam, że potrzebujesz czegoś dla dzieci. Sama bym Ci oddala ubrania, buty i kurtki na zimę dla maluchów. Wtedy musisz kupić tylko sobie.
Strasze dzieci mogą iść do przedszkola, nawet jeśli Ty nie pracujesz. Kilka godzin dziennie będzie łatwiej. Tam też poznasz innych rodziców, może kogoś, kto zająłby się chociaż na godzinę starszymi. Albo jakieś zajęcia dla dzieci. Mieszkam w małym mieście, ale w domu kultury mamy darmowe zajęcia dla przedszkolaków. Może u Ciebie też jest coś takiego?
Teraz dzieci są malutkie, to jest Ci na pewno bardzo trudno. Ale będzie tylko łatwiej. Pójdą do przedszkola, szkoły, Ty do pracy...
jaki masz rozmiar? ja mogę jakąś kurtę ogarnąć i Ci wysłać :) mam też mnóstwo czapek/szalików/rękawiczek, w których nie chodzę, a Tobie by się przydały na pewno.
Szukaj kurtki na olx za darmo