#KTJHF

Na pewnym portalu do anonimowego gadania poznałem dziewczynę. Obydwoje lubiliśmy oglądać ten sam sport, więc łatwiej było zacząć znajomość. Nawet myśleliśmy, by pojechać na zawody kiedyś, jak uzbieramy. Spotkaliśmy się parę razy na zwiedzanie swoich miast. Ostatnie spotkanie skończyło się spotkaniem z jej rodzicami na obiedzie. No i właśnie po tym zaczęła mnie „ghostować”, jeśli odpowiadała, to lakonicznie. Mówiła, że musi pisać swoją pracę, więc rozumiałem i dałem jej trochę więcej spokoju, tak jak poprosiła. Kiedy spytałem po dłuższym czasie czy wszystko dobrze u niej, na następny dzień napisała: „Tak, wszystko dobrze. Nie jestem sama. Mam chłopaka”. Najpierw się cieszyłem, że wszystko dobrze u niej. Jednak teraz po prostu tęsknię i nie mogę jakoś zapomnieć. Minęło parę miesięcy. Najbardziej jednak bolało, gdy nie złożyła życzeń urodzinowych. Nadal sobie wypominam, że nie zostałem na noc, mimo że spytali, czy bym nie chciał. Nie chciałem być problemem przy pierwszym spotkaniu z nimi. Może wszystko potoczyłoby się inaczej.
Rumek Odpowiedz

Nic nie zawiniłeś, nic nie zrobiłeś źle. Nie spodobałeś się jej i już. To po prostu nie ta. Włączył ci sie teraz mechanizm "chce tego czego nie mogę mieć" i boli podwójnie. Przestań sobie wmawiać jakąś stratę i szukaj innej, tego kwiata jest pół świata.

Dodaj anonimowe wyznanie