Mój syn podczas zabawy z psem stłukł okno w naszym domu. Był szpital i zszywanie, ale nie o tym. Stłuczone okno było od strony ulicy, w parterowym domu, bardzo duże, od podłogi do sufitu na całą wysokość pokoju i szerokie na około 2,5 metra. Początkowo planowałem zamówić szklarza i naprawić szybę, ale żona namówiła mnie, żeby zamówić nowe okno, bo to stłuczone było bardzo brzydkie – takie stare aluminiowe ramy miało. Na nowe okno trzeba trochę poczekać, więc tymczasowo zabiłem dziurę dechami, panelami podłogowymi, wszystkim, co miałem w garażu. Wyszło, jakbyśmy mieszkali w jakiejś melinie, śmialiśmy się z tego razem z sąsiadami. Nowe okno przyszło dość szybko, sam je wstawiłem z pomocą znajomego majstra.
I teraz najlepsze: przez ten krótki czas kiedy okno było zabite dechami, ulica przejechał Google Street Car i zrobił zdjęcie. Nasza melina została uwieczniona i wspaniale się prezentuje na Google Street View.
Dodaj anonimowe wyznanie
A może i dobrze. Jeżeli złodzieje szukają potencjalnych ofiar również na Google Street View, to do was nie przyjadą 😉
Wiesz że możesz zażądać, by zamazali zdjęcie?
Fantastyczna historia mogła by z tego być, ale nie jest.