#IdALu

Mam 24 lata i ani jednej przyjaciółki. Przeprowadziłam się trzy lata temu na drugi koniec Polski i moje dawne przyjaźnie po prostu się rozpadły. Czasami gdy jadę z chłopakiem w tamte strony, namawiam moje dawne przyjaciółki na spotkanie, jednak te zwyczajnie mnie olewają.

Moimi jedynymi koleżankami są dwie koleżanki z pracy, ale wiadomo, to nie to samo. Jedyne, o czym marzę, to żeby jeszcze mieć taką najlepszą przyjaciółkę, z którą wyjdę na spacer lub zadzwonię gdy w pracy wydarzy się coś niespodziewanego. Taką, o którą mogłabym poplotkować o wszystkim i mogłybyśmy się wspierać w trudnych chwilach. Naprawdę to moje jedyne marzenie.
ohlala Odpowiedz

Masz jakieś hobby? Bo to najłatwiejszy sposób na nawiązanie nowych znajomości, gdy jest się dorosłym.

StaryCap

Ale w swingers klubie znajomości są przewaznie chwilowe

ohlala

@StaryCap:

To zainteresuj się ogrodnictwem, jak ci w swingersach nie wychodzi.

Cystof

Why not both?

Takie zajęcia z florystki dla swingersów albo swingers party w klubie działkowca mogły by być ciekawym przeżyciem.

ohlala

Myślę, że to już stały element niektórych spotkań starszych miłośników ogrodnictwa.

Dodaj anonimowe wyznanie