#Gr1IX

Jako 18-letnia dziewczyna dorwałam pracę na kilka godzin w sklepie. Poza mną były jeszcze trzy dziewczyny i szefowa. Moje zmiany odbywałam przeważnie z szefową. Podczas jednej z moich zmian któryś z klientów nas okradł. Jako młoda osoba przejęłam się tym niemiłosiernie mocno. Płakałam, przepraszałam i byłam gotowa oddać całą kwotę paragonu dla szefowej. A ona tylko mnie uspokajała, mówiąc, że na takie sytuacje jest zabezpieczona, a dla dodania mi otuchy zaczęła opowiadać o swoich podobnych przypadkach. Reszta zespołu poza jedną dziewczyną też wspominała swoje takie historie oraz wspierały mnie, jak tylko mogły. Ale ta jedna „koleżanka” za każdym razem mówiła do mnie, jaka to jestem nieudolna, a o samej sobie mówiła, jakim to nie jest idealnym pracownikiem. 
Wytrzymałam w tej pracy jeszcze trzy miesiące i się zwolniłam. Zastanawiałam się, jak dziewczyna, która jest tylko dwa lata starsza, może mi mówić takie rzeczy. Nie umiałam przez to zdarzenie patrzeć na siebie inaczej niż w negatywny sposób. 
Dziś mam 39 lat, otworzyłam swoją firmę, wygrałam walkę z depresją i patrzę na CV tej samej dziewczyny, która sprawiła mi przykrość.
Awtroil Odpowiedz

Zaproś ją na rozmowę, zapytaj czy Cię pamięta i rozkoszuj chwilą.

Shido

Jest to płytkie, małostkowe, wredne i nieprofesjonalnie

Dokładnie tak powinna zrobić

HansVanDanz Odpowiedz

Nie rozumiem czemu ludzie przejmują się nieistotnymi uwagami randomowych osób.
"Mam traumę, bo na ulicy gołąb źle na mnie spojrzał i obsrał złowieszczo".

Dragomir Odpowiedz

Hahahaha :) klasyczna anonimowa bajka :)

Livarot Odpowiedz

I tak by się wystawiła na strzał? Przecież jak ją przyjmiesz to możesz zrobić praktycznie wszystko , na przykład posądzić o okradanie kolegów. Opowiadania z takim morałem są trochę naiwne bo przecież ludzie przez 15 lat aż tak się nie zmieniają. Poza tym takie rzeczy się pamięta.

elbatory

Osobiście nie wierzę w te wszystkie historie, w których cudownym zbiegiem okoliczności osoby dokuczające czy znęcające się nad kimś w przeszłości, później aplikują do jego firmy. Ale akurat twój argument można wyjaśnić. Ja aplikując na różne stanowiska, w większości nie miałam pojęcia jak się nazywa mój potencjalny nowy szef. W ofertach pracy tego nie podają, a nie każdy sprawdza takie informacje na własną rękę. Gdy szukałam pracy, to po prostu jak coś ciekawego widziałam, to wysyłałam cv i tyle. Dopiero jak się odezwali, że są zainteresowani, sprawdzałam więcej na temat firmy, szefostwa, itd. żeby jakoś się przygotować do rozmowy o pracę.

Solange

Niekoniecznie takie rzeczy się pamięta. To ofiary częściej pamiętają gnębienie, oprawca może pamiętać tylko żarty czy (dziwnie rozumianą) troskę. Niektórzy są świadomi tego, co robili, ale inni mieli po prostu swoją zakrzywioną perspektywę.

JoseLuisDiez

@elbatory
W większości przypadków, gdy aplikuje się do jakiejś firmy, to nie wie się kto tam pracuje, co najwyżej zna imię i nazwisko rekrutera, może prezesa? Ew. pracuje tam ktoś, kogo znamy, ale cały zespół poznaje się z reguły na miejscu. A wtedy się może okazać, że trafi się tam na kogoś, kogo się nie lubi, albo co gorsza kogoś, kto nas nie lubi. Ew. gdy już pracujemy gdzieś, to taka osoba może zostać nowo przyjęta. To że w kolejnej pracy spotka się jakiegoś starego znajomego/mą, jest całkiem prawdopodobne, to że osoba z którą mamy konflikt ma być czyimś przełożonym - to trzeba mieć pecha.
Warto określić swoich wrogów, czy osoby z którymi z różnych powodów nie chcemy mieć więcej do czynienia, obserwować ich - chociażby przez media społecznościowe, tak by nie natrafić na nich wtedy, gdy się tego nie chce.
@Solange
Raczej prześladowca będzie to pamiętać, inna sprawa, to w jaki sposób to odbiera - dla niego to mogły być głupie szczeniackie zabawy, niegroźne żarty - nic poważnego. Dla ofiary trauma na całe życie.

Solange

JoseLuisDiez, właśnie o to mi chodzi, dla prześladowcy to w ogóle nie musiało być coś negatywnego, co zrobił i nie tyle nie będzie pamiętał, co zrobił, ale po prostu nie będzie wiedział, że zrobił coś złego, więc może wyrzucić to z pamięci.

Dodaj anonimowe wyznanie