Dziadek wiele razy mi powtarzał, kiedy to byłem dzieckiem, żebym nie dłubał w nosie, bo jak zawsze powtarzał: "nie dłub w nosie, boś nie prosię".
Sam wielokrotnie przyłapałem dziadka na dłubaniu, gdy niby drapał się po nosie.
Weź tu teraz bierz przykład ze starszych...
Dodaj anonimowe wyznanie
Każdy dłubie, nie każdy się przyznaje.
Są tacy, którzy to robią przy innych zupełnie bez skrępowania, nawet nie próbując tego ukrywać.
Gdyby nie można było dłubać w nosie, to palec wskazujący nie pasowałby tak idealnie do dziurki w nosie. Nie dłubanie w nosie jest wbrew prawu ewolucji :-D
Choć lepiej tego nie robić zbyt ostentacyjnie.
I dlatego dziadek uczył wnuka, aby publicznie (w obecności innych osób) w nosie nie dłubać.
Jeszcze dopiszę: lepiej dłubać w nosie, jak w d**e, jak pewien trener drużyn piłkarskich z zagranicy.
Dłubać można. Ino protokół określa, w jakich sytuacjach jest to uznawane za niegrzeczne.
Kto dłubie, ten ma lepszą odporność, jak zjada co wydłubał, ktoś powie a "fe" no ale w nosie są wszystkie zarazki z powietrza, więc jak połykasz [gile, kozy, babole, szpiki] to organizm niechcący uodparniasz. Z tym, że uwaga z za mocnym wsadzaniem palca, można sobie zrobić krzywdę, tylko lekko dłubać, jak już. To co piszę jest udowodnione, poczytajcie sobie. Fraza w wyszukiwarce: [Dłubanie w nosie może wspomóc odporność i zdrowie zębów]
Co wydrapie zaraz zjada bo to smaczna czekolada.
Ale w tym wierszyki nie o takie "frykasy" chodziło xD
Wierszyku*
Aha....