#C1tKM

Od 2,5 roku jestem w związku, na moje oko na chwilę obecną ten związek mogę uznać za szczęśliwy (biorąc pod uwagę to, co złego działo się ponad pół roku temu i porównując to z obecną sytuacją w związkach moich znajomych). Śmiem sądzić, że nawet jest lepiej niż kiedykolwiek. Ale... no właśnie, jest ale. Nie odczuwam mega potrzeby zbliżeń. Ta potrzeba jest, ale nie na taką skalę, na jaką on by sobie życzył. Sęk w tym, że inni mężczyźni bardziej mnie kręcą, więc myślę, że to nie jest kwestia mojego libido. Rozmawiałam już z moim chłopakiem o tym, co dla mnie jest ważne podczas zbliżeń, ale on stwierdził, że mam duże wymagania (naprawdę delikatny masaż innych części ciała poza intymnymi to duże wymaganie?). Muszę dodać, że jego zdaniem seks jest bardzo ważnym elementem związku. 
Piszę czasem z innymi mężczyznami, których znam nie od dziś. Są chwile, w których bardziej chciałabym mieć bliższy kontakt z nimi zamiast mojego chłopaka, ale wiem o tym tylko ja. Obwiniam siebie za to, nie czuję się z tym najlepiej, ale z drugiej strony nie wiem, co mam z tym fantem zrobić. Nie chciałabym, żeby tak fajny związek rozpadł się przez seks.
A inni mężczyźni kuszą, nawet nieświadomie...
Dragomir Odpowiedz

Przez niedopasowanie w łóżku wiele związków się rozwala. Nie wróżę że wytrwacie to, jeśli nie zmienia się dwie rzeczy:
1. On nie zacznie słuchać Ciebie i Twojego ciała, zamiast skupiać się na swoim benizie.
2. Ty nie skończysz pisać z kindybałami, zwłaszcza na tematy okołołóżkowe. Wiem że to wciąga, nakręca, pobudza wyobraźnię...ale i oddala nas od osoby, z którą jesteśmy. Nie próbuj tego, uwierz mi na słowo i ucz się na nieswoich doświadczeniach.

Transit Odpowiedz

Gdyby twoj zwiazek byl szczesliwy to nie pisalabys „na moje oko na chwilę obecną ten związek mogę uznać za szczęśliwy”.

anonimowe6692 Odpowiedz

Idźcie razem do seksuologa, albo spróbujcie się chociaż poedukowac w necie. Już tu komuś polecalam libido fairy na IG, dużo siedzi w tej tematyce. Problem, z tego co piszesz, jest nie w braku pociągu do niego ani w libido, tylko w tym, że nie budujecie intymności (którą buduje się głównie poza seksem). Mój były miał to samo, seks był super ważny, ale przez 6 lat związku nie mógł się dostosować do jednej uwagi typu "nie dotykaj mnie w tym konrkentrym miejscu w takich sytuacjach", a pod koniec powiedział mi, że on jest sfrustrowany słyszeniem ciągle tej samej uwagi 😂 nie muszę chyba tłumaczyć jak bardzo ją byłam sfrustrowana, zwłaszcza że miało to bolesne konsekwencje (długa historia). Tak czy inaczej - jeśli on nie zacznie Cię słuchać, nie zbudujecie intymności i nie będziesz mieć poczucia bezpieczeństwa w łóżku z nim i rozjedziecie się tylko jeszcze bardziej.

BanonC Odpowiedz

Przede wszystkim wystrzegaj się tego, na co masz wpływ, czyli pisania z innymi. Seks nie jest najważniejszy w małżeństwie, miłość jest tak naprawdę wszystkim i seks jest też aktem miłości, ale mniejszym niż uczucie i wzajemne wsparcie.

coztegoze2

Seks pokazuje co się dzieje w związku. Jak go nie ma albo ktoś ignoruje potrzeby drugiej strony (jak u autorki) to bardzo jasno pokazuje jaka jest dynamika tego związku. Bez seksu nie ma bliskości między ludźmi, bo pełni on rolę więziotwórczą.

Ciszak

Po 2,5 roku zazwyczaj nie ma w związku seksu albo jest bardzo rzadko...

Dodaj anonimowe wyznanie