Nudzi mi się. Wiecznie mi się nudzi. Mimo że studiuję matematykę i chemię, nie mam nic do roboty. Dlatego błagam znajomych, żebym mógł im robić prezentację z architektury, medycyny, prawa, geografii i historii tylko po to, żeby mieli czas gdzieś wyjść, inaczej siedzieliby nad książkami cały czas, a ja umarłbym, nie mając nic do roboty. Zrobiłem już wszystkie zadania z matmy na ten semestr i kolejny, i kolejny... z wszystkich przedmiotów... Przeczytałem wszystkie książki na pierwsze trzy lata studiów. Jestem na drugim roku, a już nie mam nic do roboty.
Takie wyznanko anonimowego naukoholika.
PS To nic trudnego, wystarczy książki przeczytać i już się wie, o czym pisać referaty. Na architekturę wystarcza prosty szkic, parę wyliczeń, na historię fantazja, a na medycynę to samo co w podręcznikach.
Dodaj anonimowe wyznanie
Mógłbyś za to od losowych ludzi brać kasę, jeśli sprawia ci to przyjemność a nie masz coś robić. Od kuzyna wiem że za czyjeś projekty na architekturę można się nieźle dorobić.
"Nudzi mi się. Wiecznie mi się nudzi."
Ale chwalisz się czy żalisz? Bo to nic chwalebnego, nie umieć sobie zagospodarować czasu = doznawać uczucia nudy.
"Przeczytałem wszystkie książki na pierwsze trzy lata studiów."
No i?....
Przeczytać to żadna sztuka.
Napisz nowe. Obal stare twierdzenia / stwórz nowe ścieżki rozwoju myśli matematycznej.
"To nic trudnego, wystarczy książki przeczytać i już się wie, o czym pisać referaty."
Ale ciągle jesteś powielaczem cudzych wynalazków.
Napisz coś nowego. Bądź Twórcą, a nie odtwórcą / papugą.
A musi być twórcą? Nie ma takiego wymogu, nie każdy ma do tego kompetencje.
Ta pogarda dla odtwórczej pracy jest bardzo nie na miejscu
@Taka
Pogarda?
Mocno projektujesz.
Coś ukłuło?
@Frog
Jak stwierdzić projekcje po jednej wypowiedzi tekstowej w internecie? Widzę pop-psychologia ma się świetnie
Ponoć inteligenti ludzie się nie nudzą. Może byś tak przeczytał jakąś nieobowiązkową książkę, znalazł se jakieś twórcze zajęcie, odróżniające cię od normików bez charakteru hobby, a nie robisz tylko, co musisz, żeby później się opierdalać i być tak bardzo zależnym od innych, bo sam ze sobą nie potrafisz wytrzymać. Ludzie o dużej wiedzy, ale bez inteligencji, która potrafi ją dobrze wykorzystać, są nawet gorsi od totalnych kretynów.
Yyy... To idź do pracy?
Nie wiem czy tylko dla mnie, ale jakiś bardzo irytujący ten wpis. Takie "niby się żalę, ale się chwalę", szczególnie ta ostatnia część po PS, w której odpowiadasz na pytanie , czy to trudne, ale no, nikt nie pytał... To żalenie się, że się tak nudzisz, bo przeczytałeś książki na następny rok, tak jakby brakowało na świecie zajęć, i jakbyś nie mógł poświęcić czasu na pomaganie komuś w potrzebie, albo pójście do pracy i zarobienie na siebie. Ale przecież wiesz to wszystko i nie trzeba tłumaczyć, tylko po prostu chcesz posłuchać że ojej, ale jesteś prze-dzik, już przeczytałeś książki na następny rok i referaty innym piszesz, no brawo Jasiu piękny misiu
Gdybyś naprawdę był naukoholikiem, to wiedziałbyś, że ciekawej nauki/książek zawsze jest więcej, niż starczy ci na to życia. "Wiem, że nic nie wiem".
Masz najpewniej bardzo duże umiejętności przyswajania wiedzy i wykorzystywania jej.
Możesz poszukać sposobu by swoje możliwości realizować i mieć z tego satysfakcję, olimpiady, dodatkowa praca, koła zainteresowań, projekty naukowe.
1. To ze ci się nudzi oznacza że jesteś nudnym człowiekiem żadnych pasji zainteresowań
2.to ze przeczytałeś materiał ze nie znaczy że cos umiesz
3. Mam podobny problem moi znajomi cały czas opowiadają jak to oni się uczą i jak dużo tego wszystkiego jest a ja nic się nie uczę a i tak wszystko umiem
To może trzeba było zostać księdzem?