#7onEg

Na walentynki zamówiłam sobie kwiaty z liścikiem od swojego chłopaka, bo on NIGDY mi niczego nie kupuje. Zaprosiłam go do siebie i kiedy kwiaty przyszły, to wniosłam je do pokoju, wyciągnęłam liścik "od niego" i cała uradowana podziękowałam pięknie, przytuliłam się i go pocałowałam.

Był w takiej konsternacji, że po chwili zaczął opowiadać mi o tym, jak je wybierał w internecie i zamawiał.
Dragomir Odpowiedz

Niezłego masz kołka.

MaryL2 Odpowiedz

Może pomyślał, że mama czy kolega pomyśleli za niego

Heike

raczej mama lub siostra

Wilk2311 Odpowiedz

Dobrze że nie pomyślał że od kogoś innego

ArabellaStrange Odpowiedz

Koleżanka z pracy mi opowiadała jaki ma sposób, żeby dostawać kwiaty (tylko to działa najlepiej w przypadku faceta, z którym ma się wspólną kasę). Jeśli facet nie chce kupić kwiatów, to trzeba go zawiadomić bez pretensji, że no dobrze, kupię sobie sama, a potem iść do kwiaciarni i wziąć najdroższe jakie będą mieli ;)

ShinsekaiYori Odpowiedz

Żałosne zachowanie z Twojej strony.

Savard

A więc pasują do siebie!

Dodaj anonimowe wyznanie