#7WTX8
Spodziewałam się paczki, a na godz. 13:30 szłam na zajęcia. Pomyślałam, że wezmę szybki prysznic, co może pójść nie tak?
Właśnie goliłam nogi, gdy usłyszałam dzwonek do drzwi. Wyskoczyłam spod prysznica ociekając wodą i owinęłam się pośpiesznie ręcznikiem. Mój owczarek niemiecki jak zwykle wpadł w amok pod drzwiami, zatargałam go i zamknęłam (jak mi się wydawało) w pokoju. Uchyliłam drzwi, chowając się dla przyzwoitości za nimi, kurier podał mi długopis bez wkładu (co za pomysł), abym się podpisała na ekranie jego urządzenia.
Zdążyłam zrobić tylko małą gryzmołę, gdy słyszę mojego psa przygłupa, jak biegnie z pokoju, ledwo łapiąc przyczepność na posadzce. Obejrzałam się i zobaczyłam, jak wpada w poślizg na moich mokrych śladach i uderza mi w nogi jak 40-kilogramowa włochata kula armatnia. Próbowałam się złapać drzwi, ale tylko je w ten sposób otworzyłam na oścież, ręcznik poleciał w jedną stronę, ja w drugą, a długopis w trzecią. Kurier stał jak wcięty z pełnym wglądem na wszystkie moje kobiece wdzięki, więc od razu gramolę się z podłogi, jedną ręką próbując zasłonić ile się da, drugą sięgam pod ręcznik, trzecią… no właśnie, przydałaby się trzecia i czwarta ręka, bo jeszcze trzeba trzymać psa i szukać długopisu.
Gdy się jakoś ogarnęłam, wybełkotałam przeprosiny, oddałam długopis, a kurier wręczył mi paczkę i z czerwonymi uszami uciekł do swojego samochodu.
Scenariusz do ambitnego pornola :D
Ambitnego pornola, może i tak, ale znajdź ludzi co to obejrzą(chyba, że tylko w mojej wizji Ona będzie to robić z psem, a On sam się zadowoli)
Hih umiliłaś mu dzień ;D
😂😂
A co sobie kurier popatrzyl, to jego :P
Amfiteatr germański w czasach Henryka pokkaka