#6gG9m
Podjechałam o umówionej godzinie przed jego dom, a tu zamiast niego wychodzi jego matka (nie wspominał, że jeszcze mieszka z rodzicami!), podchodzi do mnie i mi mówi, że jak ja tak mogę nachodzić ich po nocy w domu, aby gzić się z jej synem. Gdy zbierałam się do ewakuacji wyszedł on i przeprasza mnie za jej zachowanie. Tłumaczył, że ona się bardzo o niego troszczy, a teraz wypili po kilka lampek wina, a po alkoholu ona traci nad sobą kontrolę. Pod koniec tych wyjaśnień nagle odwrócił się i zwymiotował na mój samochód.
Ciągu dalszego nie było. Następnego dnia zmieniłam numer telefonu.
Mortadela
Morellla
Zwykła niewyrozumiała pannica. Lepiej dla niego, że go olałaś, może przynajmniej znajdzie jakąś normalną, która nie ucieka przy pierwszej lepszej wpadce.
Przez jedną wpadkę skreśliłaś chłopaka?
Skoro się umówili to powinien być na to w jakikolwiek sposób przygotowany, a zaprezentował się fatalnie.
Poznajesz chłopaka ,wszystko pięknie , spotkacie się w końcu w realu a on na garnuszku mamusi ,która drze pape obrażając Ciebie ,bo się martwi o synusia. Synuś ,,po kilku lampkach wina,, wymiotuje na Twoje auto i to się nazywa mała wpadka ? 😂
Tez nie chciałabym go poznawać dalej ;D
o matko, ile to ma minusów hahaha XD