#4fR7Y
Poszukiwania trwały trzy godziny. Znaleźli go i co się okazało? Facet siedział sobie przy ognisku z rozbitym szałasem, a na pytanie co robi, odpowiedział: „Siedzę sobie, pewnie bym wrócił jutro czy coś, a tak w ogóle, to po co mnie panowie szukali?”.
Survivalu mu się w nocy zachciało :D
W OSP jest komendant i strażacy ochotnicy. Nie ma wysoko postawionych.