#4fR7Y

Kolega jest wysoko postawionym strażakiem w OSP. O drugiej w nocy dostał wezwanie — jakiś facet wyszedł z domu. A dokładnie to zabrał ze sobą linkę, ucałował dzieci, pożegnał żonę i wyszedł do lasu. Oczywiście wiadomo, że wszyscy spodziewali się najgorszego... 
Poszukiwania trwały trzy godziny. Znaleźli go i co się okazało? Facet siedział sobie przy ognisku z rozbitym szałasem, a na pytanie co robi, odpowiedział: „Siedzę sobie, pewnie bym wrócił jutro czy coś, a tak w ogóle, to po co mnie panowie szukali?”.

Survivalu mu się w nocy zachciało :D
HansVanDanz Odpowiedz

W OSP jest komendant i strażacy ochotnicy. Nie ma wysoko postawionych.

Dodaj anonimowe wyznanie